Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od pieniędzy do nędzy

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Gophi, http://commons.wikimedia.org/wiki/File:2007-09-23_Kancelaria_Prezydenta_RP_w_Warszawie_55.jpg
W "Paradzie paradoksów" Władysław Grzeszczyk napisał: "Jednakowo rozrzutność i skąpstwo wiodą do nędzy: rozrzutność - wkrótce, skąpstwo natychmiast." I tak właśnie rząd PO-PSL robił, a teraz robi nawet więcej, by doprowadzić kraj do nędzy.

W zeszłym roku, mniej lub bardziej, ale mimo wszystko - zawrzało w polskim kotle politycznym, gdy wszem i wobec ogłoszono projekt budżetu na rok 2010. Okazało się bowiem, że wbrew planom prezydenckiej kancelarii, urzędnicy prezydenta Lecha Kaczyńskiego będą mieli o 4 mln złotych mniej do wykorzystania. Z proponowanych przez Kancelarię Prezydenta RP 162,5 mln złotych, rząd Donalda Tuska zostawił 'marne' 158,5 mln, na co później przystała sejmowa Komisja Finansów Publicznych.

Oczywiście nie była to decyzja bynajmniej polityczna, chodziło wszakże o wielce potrzebne Polsce oszczędności. "W czasach, gdy wszyscy oszczędzają, bizancjum Lecha Kaczyńskiego się rozrasta. Trzeba z tym skończyć, tym bardziej, że część wydatków jest na wyrost" - nawoływał poseł PO Jarosław Urbaniak. Fakt - owe "bizancjum" naprawdę chciało swymi mackami sięgnąć jeszcze dalej i zassać jeszcze więcej. Budżet prezydencki miał bowiem wzrosnąć w 2010 roku o mniej więcej 7 mln złotych. Donald Tusk, wytrwale broniąc polskiej zieleni na tle europejskiej czerwieni, nie przystał jednak na 'zachcianki' Lecha Kaczyńskiego.

Kryzys jest już jednak za nami... No tak, czy nie? Tak! Jak najbardziej! Zielona wyspa na krwistym morzu stagnacji, czy wręcz zacofania, nie utonęła - płyniemy dalej, pod łaskawym przywództwem nowego kapitana - Bronisława Komorowskiego. A skoro już jesteśmy potęgą gospodarczą, a nawet - trzymając się iście oceanicznej terminologii - Titanikiem światowej ekonomii, to i kapitan nasz mundur musi mieć najpiękniejszy, a mostek kapitański najnowocześniejszy. Nie wypada mu przecież dziadować.

Idąc tym tokiem rozumowania, Platforma Obywatelska zapomniała, że "wszyscy oszczędzają", więc i nowe "bizancjum", tym razem Bronisława Komorowskiego, może się rozdymać. Oto - znów wszem i wobec - ogłoszono projekt budżetu, ale już na przyszły rok i z całkiem innymi cyferkami. Kancelaria Prezydenta Bronisława Komorowskiego otrzyma w 2011 roku 169,8 mln złotych. Nie jest to ani mniej o 4 mln, ani więcej o 7 mln, ale więcej o milionów jedenaście. Pomyłka? Nie... To zapewne wynik niegospodarności poprzedniej ekipy zarządzającej prezydenckim dworem, która z obciętym budżetem doprowadziła do zubożenia i 'zdziadzienia' Kancelarii Prezydenta RP, więc teraz trzeba w nią wpompować jeszcze więcej i więcej, żeby nadrobić stracony czas, znaczy się - pieniądz, bo czas, to pieniądz przecież.

Czasu na pewno nie zabraknie, by - powiększony o kolejnych 11 mln srebrników - budżet prezydenckiej kancelarii w 100 proc. wykonać. Pieniędzy w kancelaryjnym budżecie też na pewno nie zabraknie na wypełnienie urzędniczego czasu. W gruncie rzeczy 365 dni to nie tak znowu wiele, by uporać się z ciężarem blisko 170 mln złotych. Bądźmy jednak dobrej myśli - wystarczy, że nowi urzędnicy nowego prezydenta wydawać będą blisko pół miliona złotych dziennie. Pytam więc - dadzą radę? Dadzą, na pewno dadzą. Jeszcze starczy czasu na więcej. Oby tylko pieniędzy w kieszeniach podatników wystarczyło, by czas ten błogo urzędnikom zapełnić.

Ponadto rząd premiera Donalda Tuska wykazał się niezwykłą hojnością wobec Kancelarii Sejmu, której budżet zostanie zwiększony o 6 mln złotych (do ok. 431 mln) oraz Kancelarii Senatu, która wyda 14 mln złotych więcej niż w tym roku (176,2 mln). Co ciekawe, wręcz zadziwiające, premier Tusk zgodził się także zwrócić 2,5 mln złotych, które wyrwał w zeszłym roku z budżetu Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Ale co tam - teraz ludzie są nasi, to i kasa nasza. Aaa! Zapomniałbym... Sam prezes Tusk wyda w przyszłym roku 110 mln złotych, czyli 4 mln złotych więcej niż w tym roku...

Teraz zastanawiasz się zapewne, Drogi Internauto, skąd my na to wszystko kasę weźmiemy, a raczej skąd oni wezmą..? Pamiętaj, że Polska zasługuje na cud, więc na pewno coś wymyślą. Może skok na fundusze emerytalne? Tak czy inaczej, trzeba się będzie poświęcić dla sprawy, ale co tam?! Ważne, "by żyło się lepiej" - PO.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto