Jeszcze przed wakacjami o deficycie można było mówić tylko w przypadku rzadkich grup krwi, teraz każdy litr jest na wagę złota.
W Poznaniu w ciągu miesiąca krew oddaje około pięciu tysięcy osób. Nie jest to imponujący wynik, jak na miasto tej wielkości, ale ta ilość zaspokaja potrzeby stolicy wielkopolski. Potencjalnych dawców, odstrasza krążąca w społeczeństwie informacja, że od oddawania krwi można się uzależnić. – Nic bardziej mylnego. Nie istnieje coś takiego jak uzależnienie od oddawania – twierdzi Hanna Skalisz dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Poznaniu. – Każdy dorosły człowiek ma około 7 litrów krwi i gdy oddamy 450 ml to przecież nie jest wielki ubytek – dodaje.
Do poprawy sytuacji i zachęcenia Polaków do oddawania krwi, ma przyczynić się projekt nowej ustawy. Jeżeli wejdzie ona w życie, za litr oddanej krwi, moglibyśmy odliczyć sobie 130 złotych od podatku. Nie więcej jednak niż 780 rocznie. Nad wprowadzeniem takiej ulgi podatkowej dla krwiodawców, posłowie będą debatować podczas najbliższego posiedzenia Komisji Finansów Publicznych. – Myślę, że takie rozwiązanie jest zgodne z oczekiwaniami krwiodawców – mówi poseł SLD Sylwester Pawłowski.
red. as
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?