Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogniwa łączące inwestorów z podwykonawcami

Tadeusz Śledziewski
Tadeusz Śledziewski
w24
"Pracujący na budowie autostrady A1 podwykonawcy nadal nie otrzymali pieniędzy od Alpine Bau, z którą to firmą GDDKiA zerwała z końcem ubiegłego roku umowę.”

"Poszukuję chętnych firm z branży budownictwa drogowego oraz transportu materiałów sypkich do nawiązania współpracy przy budowie autostrady a1 lub a2."

"Pracujący na budowie autostrady A1 podwykonawcy nadal nie otrzymali pieniędzy od Alpine Bau, z którą to firmą GDDKiA zerwała z końcem ubiegłego roku umowę.”

Pierwszy cudzysłów zawiera anons z forum Grupy "Drogi - budowa, projektowanie, nadzór". Drugi pochodzi z artykułu "Podwykonawcy na budowie A1 czekają na wypłaty".

No i cały w tym szkopuł. Z tego co wiem to bardzo często zdarza się, że głównym wykonawcą jest firma zajmująca dwa pokoiki i zatrudniająca trzy osoby - prezesa, sekretarkę i księgową, czasem załoga firmy jest poszerzona o radę nadzorczą. Takie firmy zgłaszają swój udział w przetargach na realizację dużych inwestycji – organizowanych przeważnie przez instytucje państwowe czy samorządowe. Oczywiście same nie mają żadnego sprzętu, ani mocy przerobowych do kompleksowego wykonawstwa przedsięwzięcia. Wykonawstwo zlecają tzw. podwykonawcom. Dobrze jest jeśli pomiędzy podwykonawcami, a Inwestorem jest jedno ogniwo pośredniczące. Zdarza się, że „generalny” wykonawca zleca wykonawstwo innej spółce, która na swoim wyposażeniu ma trochę sprzętu i paru pracowników fizycznych - pro forma.

Załogi takich „ogniw łączących” Inwestora z podwykonawcami, bezpośrednio stojącymi na „placu boju” pochłaniają część pieniędzy, przeznaczonych na realizację inwestycji, nie wykonując – poza przekładaniem papierów – żadnej roboty na placu budowy. Często też zdarza się, że takie firmy pośredniczące doprowadzają swoją firmę do upadłości i podwykonawcy zostają sami ze swoimi kosztami zaangażowanymi w realizację inwestycji, bez żadnej pomocy. Często, też kończy się to dla nich bankructwem, utratą dorobku życiowego, jak również – coraz częściej – utratą zdrowia, albo i życia.

Taka to jest nasza „polska praworządność” i wspieranie aktywności gospodarczej. Ale, jak się słyszy w mediach to polscy politycy mówią, że Tusk proponuje długofalowe, głębokie zmiany i oceniają je jako dobrą ewolucję premiera Tuska. Gdy tymczasem – z tego co wiem – premierowskie zmiany polegają na wzroście podatków, wieku emerytalnego i „głębokich” zmianach wokół becikowych. Należy w tym miejscu dodać, że opisane przeze mnie praktyki przetrwały wiele lat i rządów z różnych opcji politycznych. Widać obecny premier nie chciał się za bardzo wychylać, albo nie uważa takowych praktyk, za niepraworządne - bo czym innym można wytłumaczyć bierność wobec takiej patologii?

Co niektórzy zarzucają mi niesprawiedliwość w przypisywaniu winy - obecnemu - premierowi, za nieuwzględnienie w swoich reformach likwidacji patologicznych zjawisk w gospodarce Polski. Zapytam się więc kontestujących moje obwinianie obecnego premiera: Czy mam premiera, nie obwiniać, lecz pochwalić, dlatego tylko, że powielił błędy swoich poprzedników?

Na zakończenie dopytam. Czy kiedyś znajdzie się taki ktoś, w Polskiej Rzeczpospolitej i zajmie się wypychaniem pieniędzmi kieszeni „polipów”, czy też „wągrów”, którymi obrasta polska przedsiębiorczość? A może te pasożyty w ciele gospodarki, nie są przywarą samej Polski? A może to również przyczyniło się do pogłębienia kryzysu w UE? Chyba że one zapuściły swoje korzenie tak głęboko, że ich wyrywanie uszkodziłoby sąsiadujące z nimi tkanki organizmu państwowego? A może to ja jestem w błędzie i nic nie należy poprawiać? Tak, czy owak, wcześniej, czy później – ręka podatkowa sięgająca do kieszeni szarych obywateli natrafi na pustkę. – Co wtedy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto