Jedne się kończą, a ja już pędzę kupić następne zaprowiantowanie. Powiem więcej, smakują nawet Nutce, a jeśli ten niejadek pałaszuje śledzie w occie razem z cebulą, to muszą być znakomite. I są!
Do zrobienia opiekańców potrzebujemy 1,5 kg płatów śledziowych, oczywiście, kto lubi się „bawić”, może się męczyć z patroszeniem śledzi zielonych; radzę kupować niemrożone, bez balastu lodu i może niezbyt świeże. W grę wchodzą również rozmaite inne ryby.
Na panierkę: 2 jaja kurze i ½ szklanki mąki pszennej.
Na zalewę (zaprawę, bejcę, marynatę) bierzemy: 2 szklanki wody, ½ szklanki octu 10% 1 łyżeczkę soli, 1 łyżeczkę pieprzu czarnego mielonego, 1 łyżeczkę cukru, 1 łyżeczkę przyprawy kuchennej typu jarzynki (vegeta, itp.). Można dodać 1 łyżeczkę sproszkowanej słodkiej papryki, ewentualnie inne ulubione przyprawy. Chodzi o to, że zaprawa powinna być przyprawiona wyraziście i dość pikantnie. Do tego dochodzi jeszcze: 1 (2) liść laurowy, 5 (lub więcej, zależnie od osobistego upodobania) ziaren ziela angielskiego, 5 ziaren pieprzu czarnego. Kto chce, może dosypać ziarnka gorczycy i kolendry. Swoboda twórcza pożądana, aczkolwiek bez przesady. Wreszcie potrzebne są 3 duże cebule.
Płaty śledziowe opłukujemy, osączamy dokładnie, rozcinamy na połówki, usuwając górne płetwy grzbietowe. Każdy filet kroimy na 4 równe kawałki. Nie solimy! Porcje otaczamy w rozbełtanych jajach, następnie w mące i smażymy na tłuszczu, najlepiej na oleju z pestek winogronowym, bo dzięki niemu nie czuć zapachu ryb. Basia nie otacza ryb w bułce, bo taka panierka pije dużo oleju. Smaży na złoty kolor, na dwóch patelniach od razu, dzięki czemu jest szybciej.
Opowiada Basia: - Po usmażeniu ryb wlewam na patelnię z tym, co na niej zostało, dwie szklanki wody i pół szklanki octu 10-proc., wrzucam wszystkie przyprawy i zagotowuję. Cebule obieram, każdą przepoławiam, a połówki kroję w cienkie piórka. Pokrojoną cebulę wrzucam do zalewy z przyprawami i przez chwilę gotuję, aż cebula zmięknie.
Usmażone ryby przekładam do słoja warstwami: ryby, zalewa z cebulą, ryby, zalewa… Na wierzch wlewam resztę gorącej zalewy. Nadają się do jedzenia niemal do razu!
Oto instrukcja zdjęciowa: Pyszne opiekańce rybne
Nie czekaj, zgłoś się! Trwa konkurs Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku
Współautor artykułu:
- Barbara Podgórska
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?