Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OPINIE: Czy sztaby wyborcze ignorują dialog z internautami?

Redakcja
Urna wyborcza
Urna wyborcza
Przeczytałem, że kandydaci na prezydenta traktują Internet jako przestrzeń umożliwiającą prezentowanie swoich programów i miejsce do dyskusji z wyborcami. Niestety mogę stwierdzić, że niewielu sztabom wyborczym zależy na tej dyskusji.

Trzy dni temu przeprowadziłem ciekawy eksperyment. Podczas zbliżających się wyborów prezydenckich chciałem pracować w Obwodowej Komisji Wyborczej w Łodzi. Drogą e-mailową, na adresy wskazane na oficjalnych stronach internetowych partii bądź też samych kandydatów wysłałem zapytanie do przedstawicieli wszystkich dziesięciu kandydatów na prezydenta, co należy uczynić, aby zostać członkiem Obwodowej Komisji Wyborczej wskazanym przez dany Komitet Wyborczy. Otrzymałem jedynie trzy maile zwrotne, z Komitetu Wyborczego Janusza Korwina-Mikke, Marka Jurka, Waldemara Pawlaka, Bogusława Ziętka. Zastanawia mnie ignorancja pracowników Biur Regionalnych (woj. łódzkie) Partii takich jak Platforma Obywatelska ([email protected] oraz [email protected]), Prawo i Sprawiedliwość ([email protected]), Sojusz Lewicy Demokratycznej ([email protected]), Samoobrona RR ([email protected]) oraz koordynatorów w sztabie wyborczym Andrzeja Olechowskiego oraz Kornela Morawieckiego.

Wnioski, jakie nasuwają się po tym eksperymencie są jednoznaczne. Internet jest wciąż traktowany jak rodzaj tablicy ogłoszeniowej, na której wywiesza się wirtualne ogłoszenia. Politycy chcą mówić do wyborców, ale nie chcą ich słuchać. Trzeba pamiętać, że demokracja to także umiejętność prowadzenia rozmowy z obywatelami. Polityka to również otwartość na otrzymywanie pytań i gotowość do odpowiadania. Brak odpowiedzi na pytania potencjalnych wyborców, niepoważne podejście do tematu bardzo mnie zastanawiają. Tym bardziej, że ma to miejsce ze strony trzech najpoważniejszych kandydatów na prezydenta. Takie traktowanie internautów pokazuje, że są wciąż oceniani przez partie jako swego rodzaju „wirtualne zasoby wyborcze”. Zastanawia mnie, co na moje uwagi odpowiedzieliby najbardziej zainteresowani, a więc kandydaci do objęcia fotelu prezydenta RP. Nawet, jeśli nigdy się o tym nie przekonam, myślę, że warto, aby wyborcy zwrócili uwagę na „dialog”? polityków z wyborcami, którzy korzystają z internetu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto