Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Opluwacze, czyli narodowe insekty

Tomasz Petry
Tomasz Petry
Kim są ludzie piszący komentarze do wydarzeń, do przekazywanych wiadomości? Wydaje się, że jeżeli już podjęli się tego zadania, powinni to być ludzie światli, inteligentni, posiadający wystarczająca wiedzę. I kulturę.

A jednak są niczym insekty, które należałoby tępić wszelkimi środkami, a przede wszystkim, zamykając im drogę na fora dyskusyjne i inne. Walczyłem o wolność słowa w czasach komuny, ale tu uważam, że cenzura ze strony moderatorów, właścicieli stron powinna być bezwzględna wobec wszelkiego rodzaju „opluwaczy”–jak nazwałem indywidua, których jedynym celem wypowiedzi jest obrażanie ludzi szczególnie dla Polski zasłużonych.

Nie znaczy to, że nie wolno krytykować nawet wielkich, sławnych postaci ze świata polityki, kultury, sportu, ale wszelka krytyka powinna mieścić się w granicach przyzwoitości, nie może naruszać godności osobistej żadnej osoby.

Pisałem już o „obsrywaczach” w swoim blogu w innym kontekście. Dziś, określam ich bardziej subtelnie: "opluwacze", ale i tak na jedno wychodzi.

Muszę upomnieć się o dezynfekcję stron internetowych. Bo pleni się to robactwo wszędzie bezkarnie i psuje radość przeżywania wielkich chwil z Polakami na całym świecie, nie pozwala być dumnym z tego, że jest się członkiem wielkiego i wspaniałego narodu, z którego wywodzą się i Justyna, i Adam i wiele, wiele wspaniałych postaci. Sądzę, że gdyby teraz objawił się nam geniusz na miarę Chopina, z miejsca doskoczyłyby go nasze internetowe, polskie „insekty”, których miejsce powinno być raczej na ścierwisku, a nie w internecie. Wiec doskoczyłyby doń, do cna go opluwając i paskudząc obraz polskiego społeczeństwa, bowiem, niestety, tego społeczeństwa są członkami.

Kiedy wszyscy cieszyliśmy się z sukcesów Adama i Justyny, to przeciw tym bohaterom naszego, siermiężnego - bądź co bądź – sportu, pojawiały się za każdym razem, za każdą informacją w internecie komentarze pełne złośliwości, obraźliwych inwektyw. Widać, że ich twórcy odczuwają dziką satysfakcje z tego, co piszą – tak jak profan niszczący bezmyślnie świętość, wandal – piękno. Jaki poziom umysłowy prezentują? Im się zapewne wydaje, że swymi debilnymi wpisami wykazują najwyższą mądrość, na jaką ich stać, a tu wszyscy widzą, że to poziom zaledwie robala, karalucha, ale wystarczający, by zepsuć powietrze i wspaniałą atmosferę. I czy są to Polacy? Jeżeli tak, to tego najpodlejszego gatunku, co to z Narodem związku nie czują, a których w przeszłości mieliśmy aż nadto, wykorzystywanych przez zaborców, najeźdźców, szkodzących swej ojczyźnie sprzedawczyków. Oni i dzisiaj chętnie sprzedaliby swój naród za miskę ochłapów. Kończę, bo nie warto im poświęcać czasu. Mam tylko nadzieję, że -jak już pisałem wcześniej - znajdzie się jakiś sposób na zamknięcie im możliwości dalszego działania.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto