Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Opowieści spod zamkowej góry" - o dawnych dziejach Oświęcimia

Ewa Bielańska
Ewa Bielańska
Okładka książki pt. "Opowieści spod zamkowej góry"
Okładka książki pt. "Opowieści spod zamkowej góry" Ewa Bielańska
O zamierzchłych dziejach ziemi oświęcimskiej - w legendach i opowieściach opartych na rzetelnej wiedzy historycznej.

Od słowa święty - pierwotnie: mocny,
Słowiańskie imiona jak z pnia się rozrosły.
Świętomir, Świętopełk,
Świętomierz, Świętosław...
I ocalała od niepamięci
słowiańska nuta
w imieniu Oświęcim.
Czas nazwę obmywał jak woda kamień,
Oparła się wichrom -
I pozostanie.

Jan Ptaszkowski

Jan Ptaszkowski przybył do Oświęcimia z Bielska Białej. Absolwent tutejszego LO Towarzystwa Salezjańskiego, ukończył filologię rosyjską w krakowskiej Wyższej Szkole Pedagogicznej oraz filologię polską w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu. Pozostał w Oświęcimiu, by oddać mu swoją miłość jako nauczyciel, poeta a przede wszystkim pasjonat-historyk. We wszystkich dziedzinach swojej działalności, od dziesiątków lat, odkopuje zamierzchłą wiedzę dziejów ziemi oświęcimskiej. Przywołuje ją w poezji, legendach, czy autentycznych opowieściach opartych na rzetelnej historycznej wiedzy. Wszystko to możemy odnaleźć w jego książce pt. "Opowieści spod zamkowej góry", która obejmuje okres historii Oświęcimia od czasów panowania Piastów do 1939 roku.

Z niezwykle ciekawych opowieści 800-letniej historii zobaczymy zupełnie inną "twarz" Oświęcimia, w tej chwili niestety, naznaczoną piętnem KL Auschwitz.

Czytelnik przenosząc się do czasów panowania książąt z dynastii Piastów dowiaduje się dlaczego w 1979 roku Oświęcim jako miasto obchodził swoje 800-letnie urodziny.
Czytamy o Janie Długoszu, który w swoich kronikach odnotowuje niezwykłą opowieść: "...Ma zamek oświęcimski wieżę murowaną z cegieł, dość wysoką i smukłą, która, że nad zamkiem z każdej strony góruje, łatwo mógł cały gród zawładnąć, kto by opanował tę wieżę. Właśnie wsadzono do niej schwytanych przez rycerzy królewskich brańców..." i tu przerywam opisywane dzieje nie zdradzając dalszego ciągu. Ze zdumieniem dowiadujemy się m.in. że Danuśka z sienkiewiczowskich "Krzyżaków" swoją pieśń "Gdybym to ja miała" śpiewała Zbyszkowi w zagrodzie, gdy przemierzali drogi Księstwa Oświęcimskiego.

Z kart książki Jana Ptaszkowskiego wyłaniają się nam wręcz pasjonujące historie losów ludzkich, które kształtowały, tworzyły historię grodu nad rzeką Sołą. Byli to duchowni, pisarze, artyści-malarze, uczeni, muzycy. Od czasu, kiedy Oświęcim przeszedł pod opiekę króla polskiego Kazimierza Jagiellończyka, w zamku gościł szereg znakomitych osobistości, członków rodzin królewskich, książąt oraz wysokich dostojników duchownych i świeckich. Obywatelami miasta były postaci tak ważne dla Polski, że prawie każda ciśnie się do pierwszego szeregu.
Nie sposób wszystkich wymienić dlatego warto sięgnąć po książkę "Opowieści spod zamkowej góry".
Ja jednak uchylę rąbka tajemnicy i wymienię niektórych znamienitych Oświęcimian.

Zapewne dla wielu będzie zaskoczeniem, że za czasów panowania dynastii Jagiellonów, mówiąc językiem współczesnym, ministrem spraw zagranicznych Polski był urodzony w Oświęcimiu Jan Sacranus. Służył trzem polskim królom: Janowi Olbrachtowi, Aleksandrowi Jagiellończykowi i Zygmuntowi Staremu, także jako królewski kapłan, spowiednik i doradca. Prawie w tym samym czasie oszałamiającą karierę zrobił następny Oświęcimianin. Był nim Łukasz Górnicki, znakomity pisarz, autor "Dworzanina polskiego" i... przyjaciel Jana Kochanowskiego. Na dworze Zygmunta Augusta piastował funkcję nadwornego sekretarza-bibliotekarza.

I tak mijały lata i wieki. Z urodzonych na oświęcimskiej ziemi przypomnę jeszcze tylko dwie postaci: Tadeusz Makowski - znany artysta-malarz i znakomita śpiewaczka Pola Bukietyńska.

Czytając książkę Jana Ptaszkowskiego uświadamiamy sobie, że zawiła i trudna historia Polski miała ogromny wpływ na społeczeństwo Oświęcimia, ich patriotyczne zaangażowanie w okresach niewoli kraju. Z kart historii wyłaniają się postaci, z których Oświęcim może być dumny. Czytamy o wydarzeniach, które budują we współczesnych mieszkańcach świadomość patriotyzmu i przynależność do tego miejsca. Z książki wyłania się pozytywna siła, która uświadamia mieszkańcom Oświęcimia, że mamy coś wspólnego, coś co nie dzieli, lecz mocno łączy i może mobilizować do dalszego działania, by w podobny sposób, jak nasi znakomici przodkowie, kształtować przyszłą historię grodu nad rzeką Sołą.
Cenne przesłanie Jan Ptaszkowski zamieścił w
"słowie wstępnym", gdzie opisał także cel przyświecający mu przy pisaniu książki:
"(...) W trakcie pisania tego wstępu obejrzałem film "Oszpicin, ocalić od zapomnienia" - wspólne dzieło licealistów z naszego "Konara". Pod kierunkiem swych profesorów, Haliny i Wiesława Świderskich, zrealizowali oni wartościowy dokument oparty na wspomnieniach przedwojennych mieszkańców Oświęcimia, zarówno Polaków jak i Żydów. W pamięci dawnych Oświęcimian-Żydów mieszkających obecnie w Izraelu, spokojny i tolerancyjny, międzywojenny Oświęcim, pozostał jako kraina szczęśliwego dzieciństwa, do której we wspomnieniach często powracają. Do przyjaciół ze szkolnych lat, do nauczycieli, codziennych spraw, a nawet do zapachu kryształowych wówczas, wód Soły. (...)" "(...)Żarliwa wypowiedź jednej ze wspomnianych (Pani Grażyny Wolf!), że Oświęcim nie ma nic wspólnego z Auschwitz, niech będzie puentą tego wprowadzenia. Niech będzie zachętą do lektury opowieści o tym innym Oświęcimiu, który jego mieszkańcom i krajanom, od dawna nie kojarzy się z obcobrzmiącą i złowrogą nazwą. (...)"

Opowieści zawarte w omawianej książce dobitnie udowadniają, że Oświęcim to bardzo ciekawe miejsce, któremu warto się przyjrzeć. Warto spojrzeć na to miejsce także z uwagi na jego niezwykle piękne geograficzne położenie. Oprócz malowniczo płynącej przez miasto rzeki Soły z przepięknymi bulwarami, Oświęcim otoczony jest zabytkowymi stawami nazwanymi "Doliną Karpia". Stawy zostały założone w okresie średniowiecza i służyły hodowli karpia z przeznaczeniem na królewski stół. W chwili obecnej jest to raj dla niezwykle rzadkich gatunków ptaków.

Książka została wydana w 2009 r. przez AKAPIT sc, w nakładzie 1000 egz.

Proszę zobaczyć:
https://naszemiasto.pl/historyczne-happeningi-w-oswiecimiu/ar/c8-4443248

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto