Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Opowieści światłem malowane" fotografa Milana Veliký’a

Mirosława Kasowska
Mirosława Kasowska
"Akt w czerwieni" - materiał prasowy.
"Akt w czerwieni" - materiał prasowy. Milan Weliký’
Od 17 lipca br. W Galerii Fotografii Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 można oglądać prace Milana Veliký’a. Wystawa odbywa się pod honorowym patronatem prezydent miasta Łodzi Hanny Zdanowskiej.

Milan Veliký w Žiline na Słowacji (1950), gdzie mieszka i pracuje. Absolwent Słowackiego Uniwersytetu Technicznego w Bratysławie (1969-1973). W swojej twórczości wykorzystuje techniki fotografii cyfrowej, zajmuje się reportażem, pejzażem miejskim, fotografią krajoznawczą i inscenizowaną. Autor indywidualnych wystaw m.in. w Žiline, Ružomberku i Koąiciach. Wraz z członkami Foto-Klubu Obzor Žilina brał udział w ekspozycjach zbiorowych w Polsce, Czechach i na Ukrainie.

Milan Veliký jest odnoszącym sukcesy fotografem-amatorem. Podczas swojej aktywnej działalności fotograficznej zdobył ponad 50 różnych nagród, w tym dwa złote i jeden srebrny medal w międzynarodowych konkursach fotograficznych pod patronatem FIAP (Fédération Internationale de l'Art Photographique). Jego zdjęcia były prezentowane na międzynarodowych salonach fotograficznych na Sławacji i Ukrainie, w Czechach, Austrii, Katarze, Chinach, Norwegi, Serbi.

Jest członkiem Stowarzyszenia Słowackich Fotografów, Słowackiego Narodowego Centrum Sztuki Fotograficznej (członek FIAP) oraz Foto-Klubu OBZOR w Žiline.

Oto, co o jego sztuce pisze Monika Nowakowska:

"Spotkanie z fotografią Milana Veliký'a jest cennym doświadczeniem z kilku przynajmniej powodów. Artysta imponuje różnorodnością podejmowanych tematów i motywów oraz wielością sposobów na ich pokazanie w obrębie fotografii cyfrowej. Uprawia takie gatunki jak reportaż, pejzaż, fotomontaż, fascynuje go kameralna rodzajowość fauny i ekspresja ludzkiego ciała, poddanego artystycznej deformacji. Nie unika inscenizowania kompozycji, inteligentnie zderzając historię ze współczesnością, podejmuje też tematy ostateczne, korzystając z uniwersalnej symboliki barw i znaków. Bawi się formą, swobodnie przechodząc od ekspresji plam i linii do lapidarności i syntezy, każde zdjęcie dopowiada natomiast tytułem, sugerującym kierunek interpretacji. Z kolei kierunek twórczych poszukiwań Veliky'a wskazuje tytuł jego łódzkiej prezentacji, odwołujący się i do technicznej strony powstawania zdjęć (poprzez naświetlanie), i do inspiracji inną, zgoła różną formą przekazu -
malarstwem.

Przez wieki to malarstwo pełniło funkcję współczesnej fotografii, dokumentując i odwzorowując otaczającą człowieka rzeczywistość, także wizje i fantazje powstając w ludzkiej wyobraźni. Malowanie wymagało jednak biegłości manualnej, nie danej każdemu chętnemu do uwieczniania obrazu świata. Wraz z wynalezieniem fotografii, bardzo szybko zaanektowanej przez artystów, każdy może wejść w rolę twórcy-kreatora, oczywiście z różnym skutkiem. I właśnie Milan Veliký, artysta-amator, fotografuje świat, zarówno ten bezpośrednio go otaczający, jak i ten wewnętrzny, okiem malarza wrażliwego na kolor, fakturę, kompozycję, kontrasty. Snuje opowieści światłem malowane, sugestywnie oddając efekty mięsistej faktury farb olejnych, laserunku akwareli, graficzności litografii, miękkich przejść walorowych kredki czy pastelu. Różnicuje kontur, nawarstwia i potęguje kształty, buduje głębię lub celowo spłaszcza przestrzeń zdjęcia-obrazu. Wszystkie te zabiegi nie są jedynie zabawą formalną (choć zapewne eksperymentowanie sprawia autorowi wiele satysfakcji), lecz przede wszystkim środkiem do podzielenia się z widzem własną wizją świata i wszechświata, bogatą w uniwersalne symbole i znaki, zaczerpnięte zarówno z tradycji, jak i ze współczesnej popkultury.

Zgromadzone na wystawie fotografie podzielić można na kilka cykli, zróżnicowanych tematycznie i warsztatowo - od ekspresyjnej deformacji, przez syntetyzm nakładających się na siebie plam i planów, magiczny sensualizm opływowych kształtów, szlachetne retro-fotomontaż, stonowaną lapidarność miejskiego znaku po ekstatyczną eksplozję kształtów i kolorów, podbijanych wieloznacznością tytułów... Można powiedzieć, że autor z jednej stylistycznej skrajności wpada w drugą, bada, poszukuje, eksperymentuje, uprawiając niezwykle malarską fotografię".

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Opowieści światłem malowane" fotografa Milana Veliký’a - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto