Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oratoriada w Twardogórze - "Wspomożycielka ludzkich serc"

Karolina Pławny
Karolina Pławny
Oratorium Twardogóra
Od 21 do 23 października, rzesza ponad 200 animatorów i wychowanków salezjańskich wraz z opiekunami Oratoriów z inspektorii wrocławskiej, zgromadziło się w Twardogórze, aby wspólnie bawić się podczas „Oratoriady", która miała tam miejsce

Oratoriady to spotkania młodzieży salezjańskiej organizowane głównie przez inspektorię wrocławską, które odbywają się 3-4 razy w roku w jednym z miast, w których działają salezjańskie Oratoria Młodzieżowe. Jest to doskonała okazja nie tylko do wspólnej formacji duchowej, ale też integrowania się młodych ludzi zamieszkujących różne diecezje, czy też wymienić doświadczenia na temat pracy z dziećmi podczas zajęć w Domach Salezjańskich.
Spotkanie rozpoczęło się rejestracją poszczególnych grup piątkowym wieczorem. Następnie uczestnicy udali się na miejsca zakwaterowania, aby pozostawić tam swoje rzeczy, po czym poszli na kolację do znajdującego się w pobliżu oratorium punktu gastronomicznego. Posiliwszy się po podróży, wszyscy udaliśmy się do Sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, w którym odbyła się pierwsza konferencja poprowadzona przez kustosza tego miejsca, księdza Ryszarda Jelenia. Rozpoczęła się podziękowaniem skierowanym do uczestników, a nawiązującym do lipcowego spotkania młodzieży z papieżem Franciszkiem - żeśmy wstali z wygodnych kanap w naszych bezpiecznych pokojach i przybyli tutaj. Następnie w przystępny dla młodzieży sposób została poruszona kwestia spowiedzi, jak również warunków sprawiających, że staje się ona dobra. Nie było to jednak nudne siedzenie w ławkach, a luźna rozmowa pomiędzy kapłanem, a nami wzbogacone scenkami. Po konferencji odmówiliśmy wspólny różaniec, podczas którego każdy chętny mógł zapalić małą świeczkę i postawić ją przed ołtarzem, na znak całkowitego oddania się Matce Boskiej. Uzupełnieniem modlitwy różańcowej były rozważania na temat tajemnic bolesnych oraz pogodne, młodzieżowe pieśni. Wielu z nas przystąpiło do sakramentu pokuty i pojednania. Na zakończenie uczestniczyliśmy w zasłonięciu obrazu znajdującego się w prezbiterium, po którym odśpiewaliśmy młodzieżowe „Maryjo Królowo Polski”. Następnie tradycyjne salezjańskie „słówko na dobranoc” wygłosił do nas ksiądz inspektor, Jarosław Pizoń. Poruszył w nim temat znaczenia słowa „Oratoriada” – to taka olimpiada, podczas której został zapalony znicz wiary, światło tego wszystkiego co jest najważniejsze. Przedstawienie kierowników Oratoriów zostało porównane do przedstawienia drużyn, zaś cały program wydarzenia do różnego rodzajów konkurencji. Wszystko zaś rozgrywane jest w duchu fair play, czyli triady – religii, miłości i rozumu. Później wrócimy do swoich środowisk, w których nie będziemy mistrzami, tylko trenującymi siebie, czy też innych służąc im. Przypomniał nam też słowa księdza Bosko, który kiedyś znalazł w Piśmie Świętym słowa, które powiedział król po bitwie: Daj mi ludzi do tego, z którym walczę, a resztę zabierz. I tak go dotknęło to zdanie, że postanowił umieścić je na swoim obrazku prymicyjnym. Bo dać ludzi, to znaczy dać duszę. To samo tego wieczoru chciał nam przekazać ksiądz inspektor. Przypomniał tym samym, że zawsze za naszymi czynami powinna iść modlitwa, a także o potrzebie zbawienia duszy każdego z nas. Jest to zaś niemożliwe bez wiary, miłości i dobrych kapłanów, czego nam życzył. Po tych pięknych słowach przeszliśmy do sali konferencyjnej w Oratorium, aby wziąć udział w wieczorku integracyjnym. Rozpoczęła go dobrze znana w salezjańskim środowisku piosenka „Religia, miłość, rozum – te trzy!”, po której poszczególne Oratoria przedstawiały w humorystycznych scenkach sylwetki swoich opiekunów. Dzień zakończyliśmy wspólną modlitwą, po której udaliśmy się do miejsc naszego spoczynku.
Sobotę, czyli drugi dzień naszego spotkania, rozpoczęliśmy modlitwami porannymi, które odbywały się w niewielkim kościele znajdującym się tuż przy Oratorium. Następnie, podzieleni na dwie grupy, udaliśmy się na śniadanie, po którym odbyła się konferencja wygłoszona przez księdza Grzegorza Dłużniaka. Poruszała bardzo trudny we współczesnych czasach temat, jakim jest czystość, a co za tym idzie, wartość. Właśnie czystość była tematem przewodnim pracy w grupach, jakie miały miejsce po wysłuchaniu wykładów: każda z grup miała za zadanie zastanowić się i wypisać cechy charakterystyczne dla kogoś, kto kieruje się w życiu tą cnotą, jak również wskazać instrumenty pomagające nam zachować ową czystość. Nasze ciekawe pomysły zostały przedstawione podczas wspólnego spotkania podsumowującego prace w grupach na auli głównej. W samo południe odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia, poczym w uroczystej procesji przeszliśmy do głównego sanktuarium, gdzie zaplanowana była Msza Święta. Wchodząc do świątyni mieliśmy okazję przekroczyć Bramę Miłosierdzia, co wpisywało się w plan spotkania. Mszę świętą przygotowało Oratorium z Poznania-Winogradów, o oprawę muzyczną zadbał zespół złożony z animatorów, na co dzień śpiewających w swoich parafiach. Bardzo obrazowe okazało się kazanie zmierzające do tego, że niepielęgnowana wiara usycha tak samo jak niepodlewane kwiaty. A uczęszczanie do Oratoriów jest doskonałym przykładem nie tylko na pielęgnowanie naszej wiary, ale wręcz nadawaniu jej jakiegoś większego sensu. Po uczcie duchowej przyszedł czas na ucztę dla ciała, popularnie nazywaną obiadem. Smakowita zupa grzybowa lub pomidorowa oraz schaboszczak z ziemniakami i surówką skutecznie pozwoliły nabrać nam sił przed czekającą wszystkich grą miejską na terenie miasteczka. Jeszcze podczas rejestracji grup każdy uczestnik Oratoriady otrzymał plakietkę ze swoim imieniem, które było w kolorowej obwódce. Teraz ta obwódka była wyznacznikiem grupy, do której każdy z nas przynależał. Start gry był przy Oratorium, meta zaś na polance na zalesionym terenie. Każda z grup wychodziła w pięciominutowych odstępach czasowych, zaś zamiast mapek wyznacznikami trasy były kolorowe wstążeczki, przywiązane do słupów lub drzew. Po drodze było wiele ciekawych zadań do wykonania m.in. ułożenie z długopisów wyrazu „STO”, ubicie piany z żółtka, znalezienie kopert z częściami układanki, rozszyfrowanie wiadomości, czy też przejście po linie. Po każdym prawidłowo wykonanym zadaniu drużyna otrzymywała fragment układanki przedstawiającej „Piątkę poznańsk

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto