Obok wielkiego lokalu sklepowego, zlokalizowanego w pawilonie handlowym w najbliższym sąsiedztwie mojego bloku zawsze przechodziłam obojętnie. Nigdy nie przyszło mi do głowy, by kupić tam cokolwiek, czy choćby wejść do sklepu z czystej ciekawości. Lata płynęły, właściciele sklepu się zmieniali a ja konsekwentnie nie korzystałam z usług tej handlowej placówki.
Gdy jakiś czas temu jeden z właścicieli "spożywczaka" z powodu plajty tegoż doznał wylewu - o lokalu zaczęto na osiedlu mówić, że przynosi pecha.
Jeśli nie dla ludzi, to może dla zwierząt?
Pechowy sklep z artykułami spożywczymi został zlikwidowany i pozornie nic nie wskazywało na to, by lokal znowu zaczął żyć własnym życiem. Jednak za okratowanymi witrynami sklepowymi coś w końcu zaczęło się dziać. Podobno położenie pawilonu, zlokalizowanego w osiedlowym parku nadawało się w sam raz do założenia w "pechowym" sklepie... hurtowni zwierząt egzotycznych. Miały tam zamieszkać węże, jaszczurki, pająki, a także ryby akwariowe z całego świata. Od osiedlowych znajomych dowiedziałam się całkiem niedawno, że pomysł nabrał całkiem realnego kształtu, ale hurtowania ma się przekształcić w wielki sklep ze zwierzęcą menażerią i oczywiście z karmą dla zwierzaków - a ten szczegół zainteresował mnie najbardziej.
To już nawet nie sklep, ale osiedlowe mini zoo
Wiedziona ciekawością, kilka dni temu postanowiłam do świeżo zagospodarowanego lokalu zajrzeć. Już przy drzwiach w osłupienie wprawił mnie okazały i bardzo sympatyczny... skunks, wylegujący się w obszernej klatce. W niedalekim sąsiedztwie skunksa mieszkają w swoim terrarium śliczne, zielone jaszczurki, a trochę dalej baraszkują na wybiegu miniaturowe króliki. Jednak już w kompletne osłupienie wprawił mnie widok egzotycznych węży - pytona tygrysiego i pytona dywanowego, oraz węża boa. Ozdobą tej gadziej kolekcji jest także pyton zielony.
Jak dowiedziałam się w trakcie rozmowy z współwłaścicielem sklepu - panem Krystianem, w części akwarystycznej tego mini zoo żyje około 200 gatunków egzotycznych ryb, a jak miałam okazję przekonać się na własne oczy - ta część mini zoo robi na dzieciarni osiedlowej, chętnie tutaj zaglądającej - wyjątkowo duże wrażenie.
To dopiero początki osiedlowego mini zoo
Właściciele sklepu nie zamierzają li tylko skupiać się na sprzedaży gadów, ryb, płazów i innych zwierząt egzotycznych, także sprzedaży kociej i psiej karmy. W najbliższym
sąsiedztwie sklepu jest szkoła podstawowa, a dzieciaki pod opieką nauczycieli z pewnością będą wolały na lekcje biologii przychodzić do mini zoo, niż o zwierzętach egzotycznych dowiadywać się z podręczników, czy choćby z internetu. Pan Krystian powiedział mi także, że miłość do zwierząt egzotycznych zaszczepił w nim jego dziadek, z którym pan Krystian, gdy był małym chłopcem - najchętniej chodził do łódzkiego ogrodu zoologicznego. Już wtedy wiedział, że gdy dorośnie - zostanie hodowcą zwierząt egzotycznych. Swoje chłopięce marzenia pan Krystian spełnia już od 11 lat.
"Pechowy" lokal sklepowy na moim osiedlu chyba jednak w końcu znalazł swoje właściwe przeznaczenie. Skoro okoliczni mieszkańcy nie chcieli w nim kupować nawet piwa - może teraz będą z usług sklepu zoologicznego korzystać w charakterze właścicieli czworonogów. Jeśli zaś idzie o osiedlową dzieciarnię - sama pcha się tłumnie do tego wyjątkowego sklepu. Kilka dni temu właściciele sklepu zorganizowali dzieciakom pokaz węży w plenerze, czyli na parkowym trawniku. Jak donosi "Express Ilustrowany" - pokaz odbył się pod fachowym okiem opiekunów tych gadów. Dzieciarnia była zachwycona.
Dyrektor Zamku Królewskiego w Warszawie przyjechał do Leszna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?