Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrowiec Św.: Brutalny realizm Sławomira Lewczuka w BWA

Redakcja
Dyrektor BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim, Jolanta Chwałek ze Sławomirem Lewczukiem podczas wernisażu.
Dyrektor BWA w Ostrowcu Świętokrzyskim, Jolanta Chwałek ze Sławomirem Lewczukiem podczas wernisażu. Krzysztof Krzak
Kolejny rok wystawienniczy w Biurze Wystaw Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim rozpoczęła w piątek, 11 stycznia 2013 roku, ekspozycja dzieł jednego z najbardziej rozpoznawalnych i oryginalnych polskich artystów, Sławomira Lewczuka zatytułowana "Dyscyplina zapisu".

Sławomir Lewczuk chce, by przedstawiać go jako artystę z Krakowa (nie krakowskiego), bo z tym miastem związany jest od wielu lat; tu ukończył Wydział Architektury na miejscowej politechnice oraz Wydział Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Urodził się jednak w Czerkasach na Wołyniu. Jego twórczość artystyczna rozwija się od lat 60. minionego wieku i jest niejednorodna pod względem dziedzin sztuki. Poza malarstwem, które dominuje w artystycznej aktywności Lewczuka, zajmuje się on również tworzeniem scenografii w wielu polskich i zagranicznych teatrach (m.in. Teatr im. Słowackiego w Krakowie czy Meeting Ground Theatre w Nottingham), współpracuje też z wieloma wydawnictwami, dla których wykonuje okładki i ilustracje do książek.

Dyrektorka ostrowieckiego BWA, Jolanta Chwałek, przedstawiając artystę na początku wernisażu podkreśliła, że autorzy "Wielkiej encyklopedii malarstwa polskiego" nie potrafili sklasyfikować Sławomira Lewczuka, przyporządkować jego twórczość do określonego nurtu. - Żadne izmy się go nigdy nie imały - mówiła Chwałek. - Jest to absolutnie osobna twórczość na mapie polskiego świata plastycznego. Można powiedzieć, że Sławomir Lewczuk od czterdziestu pięciu lat maluje ten sam obraz, choć stworzył już ponad pięćset dzieł. Głównym ich tematem są relacje międzyludzkie, przede wszystkim ich ciemne strony.

Sam artysta mówi, iż maluje "brutalny realizm". Postacie na jego płótnach obmawiają innych nienaturalnie wielkimi ustami, podsłuchują monstrualnymi uszami, wspinają się na kolejny szczebel kariery po plecach innych ludzi, kłamią, są nieszczerzy. Bohaterowie na obrazach Sławomira Lewczuka stanowią uzależnioną od różnych czynników jedną wielką masę pozbawioną indywidualności. Doskonale to widać na ponad siedemdziesięciu pracach artysty zgromadzonych w ostrowieckiej galerii z równych okresów twórczości stanowiących cykl "Symptomy" z wielce znamiennymi podtytułami: "Do celu", "Narada", "Wokół przestrzeni", "Spinacze", "Od ściany do ściany", "Gębochłony, wdupiści i rekiny", odnoszących się do cech tudzież sytuacji z rzeczywistości otaczającej współczesnego człowieka. - Jest to twórczość wybitna - stwierdziła podczas wernisażu Jolanta Chwałek. - To kawał prawdziwego malarskiego mięcha, jak mówią między sobą artyści; twórczość przemyślana, bardzo mądra i zdyscyplinowana. Stąd taki tytuł wystawy.

Sławomir Lewczuk był nieco skonfundowany wysoką oceną jego twórczości. Odwdzięczył słowami uznania dla ekipy ostrowieckiego BWA za przygotowaniem ekspozycji jego dzieł. - To ciemniejsza strona ziemi - mówił o wizjach zaprezentowanych przez siebie na obrazach. - Wynika ona z mojej psychiki, z mojego punktu widzenia. Uważam, że podstawą prawdziwej twórczości jest jej autentyczność, a nie wyrachowana kalkulacja czy lansowanie. W takim przypadku sztuka staje się pustym, dekoracyjnym bełkotem. W przypadku twórczości Sławomira Lewczuka, niełatwej w obiorze, ale szalenie oryginalnej w formie jest zdecydowanie inaczej, o czym można się przekonać, odwiedzając galerię Biura Wystaw Artystycznych w Ostrowcu Świętokrzyskim do 22 lutego 2013 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto