Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ostrowiec Świętokrzyski. Krzysztof Ciok w Polnym Koniku

Redakcja
Krzysztof Ciok podczas procesu tworzenia.
Krzysztof Ciok podczas procesu tworzenia.
Odmienny od dotychczasowych przebieg miał wernisaż wystawy "Impresje - malarstwo" Krzysztof Cioka, który odbył się w piątek, 4 września 2015 roku, w Galerii Muzeum Niewinności w klubie Polny Konik.

Po kilku kolejnych wystawach prac fotograficznych do Polnego Konika wróciło tym samym malarstwo, bowiem bohaterem 36. wystawy na przestrzeni dwuipółletniej działalności klubowej galerii jest jeden z najbardziej znanych i płodnych artystów malarzy kojarzonych z Ostrowcem Świętokrzyskim, Krzysztof Ciok. Ten urodzony w Kętrzynie artysta całe swoje dotychczasowe życie związał z miastem nad Kamienną, do którego powrócił po ukończeniu Liceum Plastycznego w Jarosławiu i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Tu jako 19 - latek miał swoją pierwszą wystawę w zakładowym Domu Kultury Huty im. Marcelego Nowotki. - Plakat anonsujący tę moją wystawę wisiał obok tych, które informowały o locie Mirosława Hermaszewskiego w kosmos i o koncercie Zdzisławy Sośnickiej - wspominał podczas piątkowego wernisażu Krzysztof Ciok. Przypomniał także swoją drogę twórczą ze szczególnym uwzględnieniem studiów w ASP, do której dostał się dopiero za trzecim razem (dyplom w klasie prof. Jana Tarasina obronił w 1988 roku; zgłębiał też grafikę w klasie prof. Haliny Chrostowskiej i rysunek u prof. Mariana Czapli, który chciał go zrobić swoim asystentem) i pracą pedagogiczną w ostrowieckich liceach oraz ognisku plastycznym. Tę jego działalność "zabiła" reforma oświaty wprowadzająca gimnazja i trzyletnie licea, w których naukę plastyki i muzyki zastąpiono enigmatycznymi przedmiotami o nazwie "sztuka" i "wiedza o kulturze".

W swojej karierze artystycznej Krzysztof Ciok miał 25 wystaw indywidualnych i ponad 70 zbiorowych zarówno w kraju, jak i zagranicą. Jego prace znajdują się w prywatnych zbiorach wielu miłośników sztuki abstrakcyjnej z wyraźną skłonnością do koloryzmu. Posiadaczem tychże, także linorytów z cyklu "Kobieta i mężczyzna", jest m.in. gospodarz klubu - galerii, Robert Maj, znawca sztuki współczesnej, który jego twórczość obserwuje już od blisko ćwierćwiecza. Podczas wernisażu podkreślił on znakomitą kompozycję prac Cioka, dzięki której wyróżniają się one na tle wielu podobnym im dzieł malarskich. W jaki sposób artysta osiąga efekt końcowy mógł się przekonać każdy, kto przyszedł do Polnego Konika przed oficjalnym rozpoczęciem wernisażu. Krzysztof Ciok tworzył bowiem na oczach publiczności swoje kolejne dzieło. To była niepowtarzalna okazja do poznania warsztatu mistrza, z której - niestety - skorzystało niewiele osób. Ale gotowe obrazy artysty z ostatnich lat można jeszcze przez jakiś czas oglądać w Galerii Muzeum Niewinności w klubie Polny Konik.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto