Ostrowiec w hołdzie harcerzom

A było to tak: 4 września 1939 roku na bocznicach kolejowych w Ostrowcu stały dwa transporty wojskowe. W jadącym do Skarżyska przebywali żołnierze 12. Dywizji Piechoty, a w drugim, udającym się w kierunku Sandomierza - rezerwiści 2. Pułku Piechoty. Około południa syreny ogłosiły alarm lotniczy, odezwały się działa przeciwlotnicze na Romanowie (dzielnica Ostrowca Świętokrzyskiego - przyp. KK). Od zachodu ukazały się nisko lecące trzy samoloty z czarnymi krzyżami na skrzydłach. To byli Niemcy.

Bomby spadały na oba transporty wojskowe, jedna z nich trafiła w budynek dworca, następna, lecąc skosem, wpadła przez okno do pobliskiego domu mieszkalnego, przebiła strop, spadła do piwnicy, ale nie wybuchła. Harcerze ukryci we wcześniej przygotowanych schronach i rowach czekali na koniec nalotu, tymczasem samoloty wracały jeszcze dwukrotnie, ostrzeliwując żołnierzy, przebywających w pociągach i ludność cywilną zgromadzoną na dworcu PKP. Druhny i druhowie jako pierwsi rzucili się na pomoc rannym, opatrując ich i przewożąc do szpitala przy ulicy Focha (dziś w tym budynku znajduje się Hospicjum im. Jana Pawła II). Mieli od 8 do 16 lat. Dowodziła nimi Bogusława Januszówna, pseudonim Wilga (1899 - 1984), komendantka Harcerskiego Pogotowia Wojennego, żołnierz Armii Krajowej w stopniu porucznika. Promocja książki Wojciecha Starzyńskiego o jej działalności odbyła sie w przeddzień uroczystego poświęcenia i odsłonięcia pamiątkowej tablicy, na której czytamy: "Bóg - Honor - Ojczyzna. Tu, na stacji PKP w Ostrowcu Świętokrzyskim 4 września 1939 roku harcerki i harcerze, ochotnicy Harcerskiego Pogotowia Wojennego pod komendą harcmistrzyni Bogusławy Januszówny wraz z pracownikami kolei polskiej ratowali rannych żołnierzy polskich ze zbombardowanych transportów Wojska Polskiego. Tak rozpoczęła się historia ostrowieckich Szarych Szeregów."

W piątkowej uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz miasta i powiatu, ostrowieckich organizacji i instytucji, weterani wojenni i młodzież szkolna ze sztandarami swoich placówek. Nie wiedzieć czemu, zabrakło wśród nich sztandaru... Związku Harcerstwa Polskiego!
Harcerską mszę polową celebrował ksiądz biskup pomocniczy Diecezji Sandomierskiej, Edward Frankowski. Grała Młodzieżowa Orkiestra Dęta Miejskiego Centrum Kultury w Ostrowcu Świętokrzyskim pod dyrekcją Leokadii Rusak, delegacje skladały wieńce i wiązanki kwiatów. Wróciła pamięć o tamtych trudnych czasach i młodych ludziach, którzy "umieli pięknie żyć".