Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oswajanie kota

Pleciuga Łazowska
Pleciuga Łazowska
Burka III - kot ucywilizowany
Burka III - kot ucywilizowany
Wiadomo powszechnie, że kot ma swoją niezależną naturę. Jeśli uzna, że zabiegi właściciela owego kota, mające na celu spacyfikowanie kociej natury są przesadzone - nie ma takiej siły by owe urocze zwierzątko poddało się bez walki.

O losach kotów działkowych nie zamierzam dziś pisać, ponieważ w warunkach mroźnej zimy każdy z czytelników z odrobiną wyobraźni temat może sobie sam rozwinąć. Tydzień temu zabrałam jednak z działek młodą, bo zaledwie pięciomiesięczną kotkę, by ją uratować przed zgubnymi skutkami przebywania na dwudziestostopniowym mrozie. Była już chora i los jej stał pod dużym znakiem zapytania. Po wizycie w lecznicy weterynaryjnej i gruntownym jej przebadaniu - lekarze dali czarnej kici szansę na wyzdrowienie, pod jednym wszakże warunkiem: kot nie może wrócić na działki i powinnam go zabrać do domu. Tak czy inaczej - tę śliczną kotkę czekało leczenie antybiotykami i przede wszystkim powinna mieć ciepło.
Rada, nie rada - kota zabrałam do domu, mając nadzieję, że moje dwie domowe kocice nie będą zbytnio protestować przeciwko nowej lokatorce. Na wszelki wypadek, by ustrzec chorą kotkę przed atakami ze strony starych kocic, umieściłam ją w łazience i zajęłam się... oswajaniem kota.

Dzisiaj mija tydzień od początku eksperymentu. Wnioski są nader budujące. Kociczka, której z lekarką weterynarii nadałyśmy imię Ola (to od imienia lekarki), szybko pojęła, że jednak warto przyjąć warunki jej zaproponowane. W łazience jest ciepło, miło i przytulnie i jedzonko podają na tacy, czyli pierwszy krok w kierunku oswajaniu kota zakończył się powodzeniem.

Moje domowe kocice dość szybko się zorientowały, że w łazience mieszka nowy lokator, ale specjalnie nie protestowały, co można uznać także za sukces. Wszystko jednak było przede mną. Ola wracała do zdrowia i trzeba było wykonać następny krok w procesie przystosowania się kota do nowych warunków. Trzeba było koty ze sobą zapoznać - do czego doszło wczoraj. Skutki tego kroku są nadspodziewanie pozytywne, choć nie obyło się bez drobnych incydentów w postaci fukania na nową koleżankę przez Burkę III i przyjmowania pozycji obronnej wobec nowego domownika przez niesłyszącą Głucholkę. Ciekawe jest także to, że Ola jako nowicjuszka w tym towarzystwie, wykazała się postawą pełną godności i zrozumienia sytuacji. Jej ciekawość świata wzięła jednak górę nad jej strachem.

Dziś mogę powiedzieć, że proces socjalizowania Oli ma wielką szansę na pełne powodzenie. Koty to inteligentne zwierzęta i mimo swojej niezależnej natury potrafią szybko pojąć, czego się od nich oczekuje.

Jeszcze nie wiem, czy Ola u mnie zostanie. W dalszym ciągu szukam dla niej przyjaznego kotom domu. Kto wejdzie w posiadanie tej uroczej i bardzo inteligentnej kotki, ten z pewnością nie pożałuje swojej decyzji. Nie muszę chyba już dodawać, że oswajanie kota to bardzo pouczające zajęcie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto