Czy jesteś prawdziwy i istniejesz gdzieś na wyciągnięcie ręki, realnie? Czy Twoje emocje i uczucia są szczere? Czy jesteś gotowy i otwarty, żeby spróbować ponownie pokochać? Kłębią się we mnie myśli i pytania, na które nie ma odpowiedzi... Życie czasami boli, ale ten rodzaj bólu nie stanowi o naszym człowieczeństwie, o tym kim jestem, ani o tym jaki jestem. Można innych obarczać swoimi niepowodzeniami, upadkami, klęskami, bo tak jest wygodniej. To ktoś jest winny, bo podstawił nogę, bo nie podał ręki, nie pomógł. Nie szukamy winy w sobie samych, żeby się nie pogrążać, żeby czuć się choć nieco lepiej niż się czujemy w danej chwili. A prawda jest gdzieś głęboko skryta w nas samych. Nieustannie szukamy, szamotamy się, tłuczemy, wędrujemy i tylko z rzadka wiemy po co i dokąd... Pogubiliśmy się i zagubiliśmy. Nasze teraz to pusta egzystencja, wstajemy by zjeść, umyć się, wyjść do pracy, spotkać w pubie ze znajomymi, pójść spać, i tak od nowa, i tak w kółko... I tylko czasem zdarzy się "coś" niezwykłego, co na krótki moment wyrwie jedno, dwoje, stu pięćdziesięcioro, albo pół miliona z odrętwienia. I tylko czasami sięgamy do pokładów naszej wrażliwości, gdy z nieba spadnie samolot z setką ludzi, albo gdy młoda matka w oszołomieniu po śmierci córeczki działa irracjonalnie. Pobudzeni, ożywieni, znowu zaczynamy aktywne nasze "być", gadamy, gadamy, ekscytujemy się jak rasowi sensaci. A już po chwili dzielimy na tych co pod krzyżem i na tych co przeciw...
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?