Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Otwarta Polska

snaj
snaj
Konferencja prasowa. Od lewej: Dariusz Rosati, Andrzej Celiński, Marek Balicki, Zdzisława Janowska, Józef Pinior, Marek Borowski, Janusz Onyszkiewicz, Wojciech Filemonowicz, Genowefa Grabowska, Ryszard Kalisz
Konferencja prasowa. Od lewej: Dariusz Rosati, Andrzej Celiński, Marek Balicki, Zdzisława Janowska, Józef Pinior, Marek Borowski, Janusz Onyszkiewicz, Wojciech Filemonowicz, Genowefa Grabowska, Ryszard Kalisz Stefania Najsarek
Polska potrzebuje rewolucyjnej, gwałtownej modernizacji, a jedynym atutem, warunkiem absolutnym, jest wiedza.

Enigmatyczne efekty rządów ekipy premiera Donalda Tuska i brak perspektywicznej wizji kreowania polityki rozwoju Polski w obliczu ogarniającej świat globalizacji, poważnie niepokoi elity polityczne i naukowe naszego kraju. Wykluczeni niejako z debaty publicznej znani politycy, zorganizowali konferencję pt. "Otwarta Polska". Odbyła sie w kampusie Krakowskiej Szkoły Wyższej im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego 18 października 2008 roku. Do udziału w debacie zaproszono wybitnych specjalistów, którzy przedstawili sytuację w polskiej gospodarce, nauce, polityce wewnętrznej i zagranicznej oraz wskazali kierunki rozwoju w warunkach nieuchronnej globalizacji.

Globalizacja - przyczyny i zagrożenia

- Globalizacja, jest problemem wielowymiarowym - mówił red. Edwin Bendyk. - Podlega jej gospodarka, kultura i polityka. Teraz kiedy wiadomo, że zasoby naturalne Ziemi są na krawędzi wyczerpania, a ekosystem na skraju wytrzymałości, wiele państw czeka stres wodny, a transfer bogactw naturalnych nasili zjawisko terroryzmu. Pojawi się też problem uchodźstwa klimatycznego. W takiej sytuacji, kapitalizm będzie ewoluował w stronę "zielonego" kapitalizmu. Wówczas świat musi poddać się procesowi integracji, a jeśli tego nie zdoła uczynić, zaczną wybuchać wojny wewnętrzne. Polska znajduje się w nurcie tych procesów. Powinno to skłaniać do produkcji wiedzy, jako kluczowego czynnika rozwoju. Już obecnie obserwujemy wojnę o talenty; wielu utalentowanych, znakomicie wykształconych ludzi przejmują wielkie korporacje, co zubaża rodzime sektory gospodarki i kultury.

Wiedza atutem Polaków

- Dlatego polityka powinna być realistyczna, reagować na potrzeby - twierdzi Włodzimierz Cimoszewicz. - A obecnie tego nie robi. Pomimo zmarnotrawienia zbyt wielu sił i czasu na tropienie, rozliczanie przeszłości, bilans ostatniego dziewiętnastolecia jest pozytywny. Skrajne upartyjnienie, czystki, rządy liderów politycznych zamiast menadżerów, są przyczyną tego, że Polska poziomem rozwoju odstaje od partnerów z Unii Europejskiej. Przy tym, nieoczekiwanym osiągnięciem jest pięciokrotny wzrost młodzieży studiującej, ale i konstatacja, że poziom wiedzy wyniesiony ze szkół niżej niż akademickie, jest zbyt niski. Polska potrzebuje rewolucyjnej, gwałtownej modernizacji, a jedynym atutem, warunkiem absolutnym, jest wiedza. Skrajna komercjalizacja mediów, brak dostępu do szerokopasmowego internetu powoduje, że media "promują idiotów, zamiast profesorów". Nadzieje na zmiany należy wiązać z członkostwem w UE, bowiem nie istnieją sprzeczności między dążeniami Polski a Unii Europejskiej.

- Żyjemy w czasie wyjątkowym dla Polski - mówił Andrzej Celiński. - Jeśli tego nie wykorzystają elity polityczne, naukowe i kulturalne przez brak odwagi, czy zaniechanie, nadal Polska sytuowana będzie na peryferiach Europy. Polska i Europa muszą być exklusiv; nie kapitał, a mózg ma być bogactwem. Warunkiem niezbędnym, jest jakość przywództwa i stanowione prawo, a także zwiększenie roli mediów publicznych. Misyjność mediów powinna polegać na włączaniu do dyskusji całego społeczeństwa, bo podejmowane w ich wyniku decyzje, przekładają się na życie każdego z nas.

Alternatywa dla gospodarki

Przeżywamy dni wielkiego kryzysu - powiedział prof. Zdzisław Sadowski. - Kryzysu, który oznacza koniec epoki neoliberalnej. Koniec dominacji rynku finansowego. Skompromitowana przez IV RP koncepcja solidaryzmu, musi być zastąpiona liberalizmem socjalnym, gdzie sprawne państwo będzie zdolne do regulowania procesów zachodzących w gospodarce rynkowej. Ponadto, musi być to skorelowane z systemem Unii Europejskiej w obszarach struktur modernizujących gospodarkę i życie społeczne nastawione na stopniową eliminację biedy i wykluczenia oraz polityką ludnościową. A naczelnym celem musi być przystosowanie gospodarki do unii monetarnej.

Polityka zagraniczna

W interesie Polski leży integracja gospodarcza z Unią Europejską, bowiem - jak uważa prof. Adam Rotfeld - jest ona gwarantem rozwoju, bezpieczeństwa i przestrzegania praw człowieka. Wejście Polski do struktur UE i NATO, rozmywa zagrożenie ze strony silnych państw ościennych, nie uwalnia natomiast od zdarzeń incydentalnych, prokurowanych przez państwa małe o strukturach kryminalnych. Jako sprzymierzeńcy USA, przy obecnie rozpowszechnionym antyamerykanizmie, jesteśmy potencjalnie zagrożeni terroryzmem. Jednak nasze zaangażowanie w misjach wojskowych jest słuszne, podyktowane rozsądkiem. Chociaż konflikty nie zakończą się sukcesem militarnym, przyniosą Polsce korzyści polityczne.

- Dlatego, bezwzględnie pożądane jest porozumienie USA z UE, i w naszym interesie jest, aby projekt powiódł się i trwał. Wielkim błędem polskiej polityki zagranicznej jest niedocenianie polityki wschodniej - dodaje prof. Rotfeld.

Przyczynę złego stanu stosunków z Rosją, prof. Rotfeld widzi w upartyjnieniu polskiej polityki zagranicznej. W rozważania profesora, humorystyczną puentą wpisał się Daniel Olbrychski, rozbawiając uczestników konferencji.
Polityka, a społeczeństwo

Zagadnienia wielkiego formatu, nie powinny przesłaniać sytuacji jednostki - powiedział Ryszard Kalisz. - Człowiek jest obywatelem, a obywatele, tworzą państwo. Państwo powinno stanowić dobre prawo w zbiorowym interesie obywateli w szacunku dla ich godności.

Reorientacje rozwojowe - zdaniem prof. Dariusza Rosatiego, powinny pobudzać do dyskusji nie o dostojeństwo, krzesło, czy samolot, ale do rozmowy o alternatywie przyszłościowej dla Polski.
Rosati tłumaczy, że nie wolno uprawiać politycznego kunktatorstwa, bo grozi to zmarnowaniem szans i peryferyzacją naszego kraju. Należy przedstawić społeczeństwu interesującą nowoczesną ofertę i zmienić ten unikalny na skalę światową ewenement, gdzie dwie partie prawicowe zawłaszczają 80 procent elektoratu.

Eurodeputowana prof. Genowefa Grabowska przyznała, że rywalizacja między partiami prawicowymi i ich liderami, sprawia, że za granicą Polska jest postrzegana, jako kraj zakompleksiony, samoizolujący się, głuchy na obywateli i śmieszny.

Dlatego niezwykle ważnym jest - jak twierdzi Marek Borowski - opracowanie strategicznej wizji rozwoju nauki i edukacji, a to wymaga coraz większych nakładów. Tego nie zapewni obecny układ rządowy.

Z przedstawionego przyszłorocznego budżetu wynika, że rząd znajduje zrozumienie głównie dla
interesów biznesu obniżając kolejne podatki. Istnieje zapotrzebowanie na nowy ruch polityczny patrzący w przyszłość. Fundamentem jego budowy jest wiarygodność i wsparcie dla lewicy, mającej odmienne spojrzenie na hierarchię potrzeb społecznych i sposoby ich zaspakajania.

Polska polityka - wg Andrzeja Celińskiego - prowadzona jest z pozycji żaby. Cierpi na tym powaga polityki, szacunek i godność władzy. Środowiska centrolewicowe łączy niezgoda na taki styl rządzenia, na zawłaszczanie państwa przez prawicę, tworzącą negatywny obraz naszego kraju.

Ruch, któremu oficjalnie początek dała konferencja, jest - jak uważa Ryszard Kalisz - nie przeciwko komuś, ale ma na celu tworzenie nowych wartości, nowej alternatywy dla Polaków.
Polityka historyczna

Po 2005 roku, skrajna prawica zaczęła wykorzystywać hasła i wyjątkowo ważne zdarzenia historyczne do manipulacji politycznych. Interpretując je w szczególny sposób, zmieniając znaczenia, gloryfikowała beznadziejne działania zbrojne. Następowało "pranie mózgów" równe stalinowskiemu w PRL - dowodził prof. Andrzej Romanowski. Centrolewica musi wyzbyć się kompleksów głosząc hasło: "dość rozliczeń". Nie można pozwolić, na wykorzystywanie przez prawicę symboliki historycznej w celu pisania własnej "prawdy".

Zainteresowanie i emocje społeczeństwa obywatelskiego - mówił prof. Bronisław Łagowski - koncentrują się na sporze o PRL, wykluczając z debaty publicznej inne tematy, choćby o historii lewicy. A kto nie zabiera głosu, nie występuje w tym sporze, jest marginalizowany na własne życzenie.

Spór o PRL - jak utrzymuje prof. Tomasz Nałęcz - przywodzi na myśl rozliczenia z władzami zaborczymi w okresie II RP. Ale tam było wspólne budowanie, nie rozliczanie. Wykorzystywano wiedzę i talenty polskich urzędników i oficerów, wcześniej pracujących, czy służących w armiach zaborców, co przyczyniało się do powstania państwa polskiego. Nie stygmatyzowano polityków, wszyscy budowali nowe państwo. Kaczyńscy dokładają koturny. Historia potrzebuje rozsądnego mecenatu państwa, wolnego od politycznych interesów. Na takiej bazie tworzone podręczniki historii, przekażą młodzieży fakty, w nich nie będzie miejsca na nieodpowiedzialne, wydumane stereotypy.

Obiektywna ocena ostatnich dziesięcioleci naszego kraju - mówił eurodeputowany Józef Pinior - zawarta jest np. w książce "Mój wiek" Czesława Miłosza, a rzetelnego rozliczenia lewicy dokonał Kazimierz Wyka w książce "Życie na niby", których próżno szukać w lekturach szkolnych. Wielka tradycja lewicy, dziś jest nieobecna w świadomości Polaków, bowiem brakuje polityki lewicowej. Konserwatywna prawica wymywa lewicę z debaty publicznej - uważa Pinior. Niemały udział - zdaniem przewodniczącego Racji Polskiej Lewicy Stanisława Błąkały - ma w tym kler.
"Zielona lewica"

Społeczeństwo żyjąc przeszłością, nie wykazuje dostatecznego zainteresowania przyszłością - ubolewał przewodniczący partii Zielonych Dariusz Szwed. Szwed uważa, że należy wykorzystywać niekompetencje prawicy i przedstawić Polakom nową wizję Polski, proponując zielono-lewicowe pomysły. Po raz pierwszy w historii świata zdarzył się równoczesny kryzys ekonomiczny, społeczny i ekologiczny.

Ruch zapoczątkowany konferencją Otwarta Polska, mógłby skupić się wokół centrolewicy tworząc program o charakterze alter globalnym. Dariusz Szwed uważa, że przyszłość naszego globu leży w naszych rękach; im wcześniej to uświadomimy mieszkańcom Ziemi, w tym Polakom, tym większa szansa na opóźnienie procesów destrukcyjnych. Pożądane więc są poważne debaty na konferencjach, w mediach, aby tę wiedzę upowszechniać.

Czy powstanie nowy byt polityczny?

Konferencja spotkała się z dużym zainteresowaniem mediów. W przerwie między wystąpieniami panelistów, zorganizowano konferencję prasową, na której dziennikarze dopytywali organizatorów o przyszłość tego ruchu, domagając się deklaracji czy na tej bazie powstanie nowa partia. Niektóre media publikują już takie stwierdzenia. Jednak są one przedwczesne. Prawdopodobnie za jakiś czas, w rezultacie długich dyskusji, wyłoni się program konsolidujący uczestników wokół kluczowych zagadnień ważnych dla Polski i narodzi się nowy byt polityczny. Tymczasem, jest to próba przerwania marazmu, próba zmiany myślenia o Polsce, o przyszłości i wyzwaniach, jakie przyniesie proces globalizacji świata.

Przy czym organizatorzy nie zaprzeczają, że obok celów perspektywicznych, ze środowisk reprezentowanych na konferencji pragną wyłonić kandydatów na listę w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto