"Kapitalizm to nieuczciwa religia" - powiedział Janusz Palikot, który jeszcze niedawno tworzył liberalne skrzydło w PO. To właśnie on stał, na czele komisji "Przyjazne państwo", która poprzez zmianę oraz likwidację, niektórych przepisów miała ułatwić, życie polskim przedsiębiorcom.
Ale Palikot dzisiaj za wszelką cenę, chce udowodnić swoim wyborcom, że nie jest "podrabianą lewicą" i żołnierzem Tuska, jak to zarzucają mu między innymi Leszek Miller czy Piotr Gadzinowski. Jak w takim wytłumaczyć przejście do Ruchu Palikota Łukasza Gibały, kojarzonego z grupą zdeklarowanych wolnorynkowców w PO. Czy on również nawróci się na socjalizm?
Palikot przeszedł już kolejną metamorfozę. Całkiem niedawno, pod wpływem manifestacji urządzanych przez Jarosława Kaczyńskiego na Krakowskim Przedmieściu, zmienił swój stosunek do krzyża. Wcześniej krzyż mu nie przeszkadzał, ponieważ traktował go jako symbol narodowy; później domagał, się usunięcia go z przestrzeni życia publicznego. Podobnie ma się rzecz z ekonomią; w PO był dzikim kapitalistą i liberałem, a dzisiaj już jako nawrócony socjalista grzmi, że kapitalizm, to szkodliwa religia.
Postuluje zlikwidowanie bezrobocia oraz biedy, zapowiada budowanie fabryk. Zbigniew Ziobro złośliwie komentuje, propozycje Palikota i mówi, że szef RP, wyprowadzi majątek z fabryk zagranicę. Podobnie czyni Janusz Korwin-Mikke, który w wywiadzie dla "Faktów" TVN wyśmiewa hasło jego partii ("Zero bezrobocia") i tłumaczy, że nie będzie nowych inwestycji, ponieważ nie będzie rąk do pracy: "To kretynizm" - podsumowuje JKM.
Profesor Leszek Orłowski mówi, że to co proponuje Palikot, to powrót do Marksa, Engelsa i Stalina.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?