Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamięć miejsca

Tomasz Węgrzynowski
Tomasz Węgrzynowski
Fot. Tomasz Węgrzynowski
Fot. Tomasz Węgrzynowski Tomasz Węgrzynowski
Kuchnia. Dla wielu z nas byłaby klaustrofobicznie ciasna. Trzy kroki od kredensu z kolorowymi szybkami do pieca z fajerkami.

Kuchnia. Dla wielu z nas byłaby klaustrofobicznie ciasna. Trzy kroki od kredensu z kolorowymi szybkami do pieca z fajerkami. Trzy kroki od obrazu cierpiącego na demencję barw do nakrytego foliowym obrusem stołu. Pławi się to przytulisko dla talerzy w promieniach porannego słońca wpadającego przez okno. Okno, otwarte na ścieżkę i furtkę, która tak niedawno, jak dzwonek u drzwi, skrzypieniem anonsowała gości.

Wydawałoby się, że pusto tu, że cicho, że czas to miejsce opuścił. Wystarczy jednak wysunąć taboret bezpiecznie ukryty pod baldachimem stołu i usiąść, a usłyszysz szuranie krzątających się kapci, brzęk fajerek poszturchiwanych pogrzebaczem. Wystarczy przymknąć oczy, żeby kuchnia ożyła spokojnym, męskim głosem czytającym gazetę.

Czyta ją dla niej, siedzącej między stołem i bielą serwety z wyszytym niebieską nicą napisem: Czysta woda zdrowia doda. Czyta tę gazetę, nie dlatego, że Ona sama nie może, czyta, bo Ona lubi dźwięk jego głosu, a tak niewiele pozostało do powiedzenia. Słucha, bo dawno przeminął czas obietnic, zapewnień, codziennych zmagań o jutro. Te obce słowa padają między nimi, by stać się wiernością, czułością, wyznaniem, aż do chwili, gdy furtka zamilknie na dobre.

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto