Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

„Pamięć przetrwania. Nazistowski obóz pracy oczami więźniów”

Grażyna Wosińska
Grażyna Wosińska
Grażyna Wosińska
Christopher Browning, amerykański historyk zdradza, że napisał „Pamięć przetrwania. Nazistowski obóz pracy oczami więźniów” bo opanował go gniew. Oburzyło go, że mordercy Żydów po wojnie z niemieckich sądów wychodzili jako wolni ludzie.

Książka „Pamięć przetrwania. Nazistowski obóz pracy oczami więźniów” Christophera Browninga jest poświęcona Żydom w Wierzbniku, likwidacji getta i nazistowskim obozom pracy niewolniczej w Starachowicach. Autor przeanalizował 392 relacje ocalałych. Nie dysponował dokumentami. Nie było to więc łatwe zadanie, pewnie wielu badaczy by się go nie podjęło. Natomiast nie skorzystał z relacji świadków niemiecki sąd, traktując zeznania jako niewiarygodne. Tak opisuje to Browning, cytując określenia z uzasadnienia wyroku: Dla sądu „idealnym świadkiem” byłby „obojętny, uważny, inteligentny obserwator”, który przyglądałby się badanym wydarzeniom „bez zainteresowania” i „na chłodno”. Żydzi nie spełniali tych kryteriów. Moim zdaniem trudno znaleźć świadka, który obojętnie bez emocji przyglądałby się morderstwom i katowaniu ludzi.

W piekle historii

Browning udowodnił, że na podstawie wielu relacji, nawet czasem sprzecznych, można dojść do prawdy, czego nie mógł lub nie chciał uczynić niemiecki sąd, a dokładnie sędzia Wolf - Dietrich Ehrhardt. Uniewinnił Walthera Beckera, komendanta policji, od zarzutu udziału w likwidacji wierzbnickiego getta w 1942 roku.

W kilka miesięcy po procesie sędzia awansował w 1972 roku na szefa Krajowego Sądu Karnego w Hamburgu. Zmarł w 2002 roku. Tamtejsi prawnicy wystawili mu wtedy laurkę. Za to wcześniej „Spiegiel” skrytykował go za procesy w 1964 roku, urągające wszelkim standardom. Sędzia publicznie potępiał Niemki utrzymujące stosunki z Turkami.

Browning, autor „Pamięci przetrwania” podkreśla, że nigdy w procesach nazistów nie zetknął się z tak rażącym naruszeniem prawa jak w przypadku procesu Walthera Beckera. Można temu historykowi wierzyć, bo przez 35 lat badał niemieckie dokumenty sądowe z procesów nazistowskich zbrodniarzy.

Na okładce książki czytamy słowa Browninga: „Czułem, że skoro Becker wymknął się niemieckiemu wymiarowi sprawiedliwości, powinien przynajmniej odpokutować za swoje winy w piekle historii”.

Polacy - wrogowie czy przyjaciele?

Książka Browninga jest jeszcze ciekawa ze względu na fakt, że pisze on o tym, jak zachowywali się Polacy wobec Żydów. Chodzi o czas przedwojenny, okupację i po 1945 roku. Powołuje się nie tylko na relacje Żydów, ale także Jana Tomasza Grossa, znanego z książki „Sąsiedzi”. Podaje za nim, że przyczyną zabójstw Żydów po wojnie przez Polaków był strach, iż wiedzą oni o ich podłym zachowaniu podczas wojny.

Autor jest daleki od krytyki Polaków. Stara się być obiektywny. Cytuje relacje Żydów, którzy traktują Polaków jak wrogów. Ale w toku wspomnień nie pomijają pojedynczych polskich przyjaciół i dobroczyńców. Browning tak pisze: Z miażdżącymi zarzutami, że jakoby „ani jeden Polak” nie dał Żydowi jedzenia, kłócą się relacje ocalałych, którzy mówią wprost, że Polacy przynosili im żywności zwłaszcza do pracy.

Browning wyjaśnia, że Polacy jako anonimowa masa byli zagrożeniem, w każdej chwili mogli ich wydać. Przecież za pomoc Żydom groziła śmierć. Z drugiej strony byli też przyjaciele, sąsiedzi, którzy nieśli pomoc.

Nie oceniaj

Wiele książek powstało o holocauście. Ta jest wyjątkowa, bo oparta na 392 relacjach świadków, którzy przeżyli obóz pracy niewolniczej w Starachowicach. Mówi o czasach przedwojennych, samoobronie Żydów, który w porę uwierzyli, że likwidacja getta oznacza śmierć, woli przetrwania w potwornych warunkach, losie ocalałych oraz ich katów po wojnie.

Jest to opis starachowickiego mikroświata sprzed 1939 roku aż do czasów powojennych. Kto liczy na całą prawdę, ten się srodze zawiedzie. Tej nie poznamy nigdy. Nie dowiemy się ilu było „złych”, a ilu „dobrych”: Żydów, Polaków czy Niemców. Gdybyśmy jednak dowiedzieli się jakimś cudem, jak było naprawdę, nie oceniajmy szczególnie Żydów czy Polaków.

Pomyśl: możesz uratować od śmierci swoją matkę, ale kosztem zaprzyjaźnionej sąsiadki. Jaki jest Twój wybór? Przed takimi dylematami stawali Żydzi
podczas wojny.

frame width="600" height="180"]https://www.facebook.com/plugins/likebox.php?href=http%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FWiadomosci24&width=600&height=180&colorscheme=light&show_faces=true&border_color&stream=false&header=false&appId=257541850952439" scrolling="no" frameborder="0" style="border:none; overflow:hidden; width:600px; height:180px;" allowTransparency="true"[/iframe]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto