Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pan na zagrodzie

snaj
snaj
Sala posiedzeń RMiG, w Żukowie.
Sala posiedzeń RMiG, w Żukowie. Stefania Najsarek
Od 1990 roku upływa 20 lat. To czas, w ciągu którego wówczas narodzone dzieci osiągnęły dojrzałość, a my, dorośli, zdobyliśmy pokaźny bagaż wiedzy o mechanizmach zarządzania państwem w warunkach nowego, demokratycznego ustroju.

Dobiega końca 4. kadencja prezydentury, 5. parlamentarna i samorządowa. Dotychczasowe doświadczenia dają podstawę do stwierdzenia, że proces rozwoju samorządności należy kontynuować, mimo, że nie jest to system doskonały - nie brakuje w nim mankamentów.
Kreatorzy idei samorządności, być może nie w pełni docenili rolę czynnika ludzkiego, jako składowej procesu, bowiem w wielu przypadkach to on właśnie okazuje się istotnym elementem decydującym o dynamice rozwoju danego regionu.

Samorządowcy, jak wszyscy ludzie, nie są wolni od wad; a w sytuacji rozluźnienia norm moralnych, skłonni są do działań na granicy prawa, np. zawiązując nieformalne grupy działające niekoniecznie w interesie wszystkich mieszkańców.

O takich układach dowiadujemy się z mediów, także wynosimy je z osobistych zderzeń z władzami samorządowymi.

Patent na tę metodę zarządzania posiedli m.in. włodarze gminy Żukowo (pomorskie), bowiem mimo protestów opozycyjnych radnych, oburzenia mieszkańców, okopali się i trwają na skalkulowanych, sprawdzonych pozycjach już 2. kadencję.
Jak wcześniej, tak i teraz gra idzie o dużą stawkę - reelekcję burmistrza na 3. kadencję!
Narzędziami w tej grze z elektoratem są sentymenty etniczne, religia oraz rozmyślne przydzielanie przywilejów osobom funkcyjnym, w postaci władztwa nad obiektami o charakterze publicznym, np. nad budynkami Ochotniczych Straży Pożarnych.

W mniejszych miejscowościach, wsiach, pomieszczenia OSP wykorzystywane są jako miejsca imprez kulturalnych, udostępniane są lokalnym organizacjom społecznym, a także radom sołeckim. Okazuje się, że dostęp do tych dóbr niekiedy bywa celowo uniemożliwiany.
Taka sytuacja ma miejsce we wsi Sulmin, gdzie sołtysem jest radna miasta i gminy Żukowo Ewa Bałon oraz w Niestępowie, gdzie funkcję tę sprawuje radny tejże gminy Zbigniew Szewczyk. Oboje radni reprezentują opozycyjną frakcję w ww. radzie. Krytykując zachowawczą politykę miejscowych władz, narażają się na ostracyzm, a na tym cierpią zbiorowe interesy mieszkańców tych wsi.

Demokratyczne reguły zarządzania zobowiązują sołtysów do omawiania z miejscową społecznością zadań bieżących i konsultacji dotyczących planów perspektywicznych dla wsi.

W myśl postanowień statutu gminy, sołtysi zobowiązani są do składania sprawozdań z działalności rady sołeckiej i sołtysa za rok miniony, na zebraniu wiejskim w obligatoryjnym terminie do końca marca.
- Dotąd - mówi radna Ewa Bałon - zebrania takie z braku alternatywnych rozwiązań, odbywały się w moim prywatnym domu. Teraz, kiedy z funduszy gminnych i wpłat mieszkańców tzw. "cegiełek" wybudowano i oddano do użytku budynek OSP, nie wyobrażaliśmy sobie, że nie będziemy mogli z jego pomieszczeń korzystać.

Kilkakrotne wystąpienia rady sołeckiej do komendanta OSP w Sulminie Romana Węsierskiego o udostępnienie lokalu na zebranie wiejskie, spotykały się z odmową i równoczesną sugestią uzyskania zgody pod warunkiem odpłatności.

Z identycznymi problemami boryka się sołtys wsi Niestopowo Zbigniew Szewczyk.
- Do prezesa OSP w Niestepowie Jana Pyszka - mówi sołtys - czterokrotnie występowałem z
propozycją terminu odbycia zebrania wiejskiego i za każdym razem słyszałem, że "wówczas sala będzie zajęta".

Mieszkańcy obu wsi nie kryją oburzenia, a panie z Koła Gospodyń Wiejskich zbierają podpisy pod petycją o zmianę przeznaczenia części budynku na ich potrzeby, ponieważ i one są podobnie traktowane.

Tajemnicą poliszynela jest, że burmistrz dopieszczając przywilejami swoich zwolenników, przygotowuje sobie zaplecze wyborcze, a krytykom polityki jego zespołu utrudnia spotkania z mieszkańcami w obawie przed argumentacją oponentów, co potencjalnie zagraża odpłynięciem elektoratu, a to mogłoby uniemożliwić reelekcję.

Tego rodzaju praktyki noszą znamiona dyskryminacji, a władze gminne powinny mieć świadomość, że w państwie demokratycznym niedopuszczalne jest naruszanie praw obywatelskich.

Równocześnie należy zwrócić uwagę na aspekt finansowy procederu; bowiem utrzymanie okazałych budynków OSP generuje wcale nie małe koszty, pośrednio ponoszone przez mieszkańców, którzy - o paradoksie! - nie mogą z tych obiektów korzystać.

Niegospodarnością godną napiętnowania, jest ignorowanie przez włodarzy gminy propozycji mieszkańców zagospodarowania niewykorzystanych rozległych pomieszczeń budynku OSP na bibliotekę. Obecnie funkcjonująca mieści się w wynajętym lokalu, a koszty wynajmu ponosi gmina, czyli de facto podatnicy. Na interpelację radnego Z. Szewczyka, od sześciu lat burmistrz odpowiada, że przeniesienie biblioteki jest możliwe dopiero po wykonaniu badań technicznych określających dopuszczalne obciążenie stropu. Sześć lat wydaje się czasem wystarczającym na przeprowadzenie stosownych badań. Brak woli działania panie Burmistrzu, czy antagonizm do osoby radnego Z. Szewczyka? - takie pytania w tej i podobnych sprawach zadaje sobie ogromna część mieszkańców gminy.

Wszelkie zmiany dokonywane drogą ewolucji wymagają czasu i ustawicznego doskonalenia systemu. Wymagają także pogłębienia świadomości obywateli na tyle, aby sami potrafili obiektywnie ocenić osoby kandydujące do samorządów wszystkich szczebli. Bezkrytyczne uleganie propagandzie głoszonej przez media czy z ambon, może utrzymać status quo na kolejne kadencje, a tego - jak podają statystyki - większość Polaków by sobie nie życzyła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto