Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Pani, daj 50 groszy...". Żebracy pobili się w kościele św. Anny

Ewa Bo
Ewa Bo
Kościół Św. Anny
Kościół Św. Anny Alina Zienowicz/Wikipedia/CC
W kościele św. Anny przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie doszło w niedzielę do bijatyki pomiędzy żebrakami. W jej wyniku ucierpiała przypadkowa osoba.

"Pani, daj 50 groszy..."

Żebracy na ulicach stolicy, przed kościołami lub w środkach komunikacji miejskiej już nikogo nie dziwią. Im zimniej na dworze, tym częściej można ich zobaczyć wewnątrz pomieszczeń. Są tam, gdzie mogą schronić się przed zimnem i gdzie mogą liczyć na finansowe wsparcie wielu osób.

W ubiegłą niedzielę, w kruchcie kościoła akademickiego znajdującego się przy Krakowskim Przedmieściu, doszło do kłótni pomiędzy polskimi i romskimi żebraczkami. Dołączyli do nich mężczyźni i wkrótce zaczęła się bijatyka.

Gazeta.pl podaje, że "w środku szarpaniny znalazły się przypadkowe osoby przechodzące przez kruchtę. Żebracy pchnęli młodego mężczyznę na gablotę z ogłoszeniami. Cudem nie pokaleczyło go tłukące się szkło. Szyby wypadły też z bocznych drzwi wejściowych."

W wyniku bijatyki zostały stłuczone cztery duże szyby w gablotach (jedna kosztuje ok. 300 zł) i kilka mniejszych w drzwiach.

Żebracy są coraz bardziej natarczywi, a nawet agresywni wobec wiernych i turystów. "To zorganizowane grupy. Jedną tworzą Romowie, zazwyczaj kobiety z dziećmi... Druga grupa to Polacy zbierający na alkohol, trzecia - osoby bez kończyn, na wózkach, ale podwożone tu samochodami. Ci ostatni zjawiają się już rano i czekają na otwarcie kościoła o godz. 7. Mają telefony komórkowe. Kiedy kończą żebrać dzwonią po transport" - opowiada "Gazecie" jeden z księży.
W Polsce żebractwo w miejscach publicznych jest zakazane, gdy: ktoś żebrze, mając środki egzystencji lub będąc zdolnym do pracy, albo robi to w sposób natarczywy lub oszukańczy. Grozi mu za to nagana, grzywna do 1,5 tys. zł lub kara pozbawienia wolności.

Czy żebrzący przed kościołami łamią prawo? Anna Kędzierska z Komendy Stołecznej Policji na to pytanie, tak odpowiedziała "Gazecie": "policja ich zna i ma nad nimi kontrolę".

Źródło:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10606700,Zebracy_pobili_sie_w_kruchcie_kosciola__Sa_zniszczenia.htmlwarszawa.gazeta.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto