Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Paranormal Acitivity" potrafi naprawdę przerazić

Judyta Więcławska
Judyta Więcławska
Plakat filmu
Plakat filmu materiały prasowe
Paranormalny, mega-straszny, wywołujący dreszcze, nie wymagający dużych nakładów pieniężnych film - "Paranormal Activity" 20 listopada wchodzi do polskich kin.

Od jakiegoś czasu Katie (Katie Featherston) czuje w domu obecność istoty, którą opisuje jako "szara masa", przez co dziewczyna nie czuje się bezpiecznie. Micah (Micah Sloat) starając się pomóc ukochanej i dowiedzieć się co tak naprawdę się dzieje, kupuje kamerę, która ma być świadkiem wszystkich paranormalnych zdarzeń. To co dzieje się nocami przechodzi ludzkie pojęcie. Młoda para postanawia na własną rękę poradzić sobie z problemem...

Trzymający w napięciu debiutancki obraz Orena Peli stara się być maksymalnie autentyczny. Nie widzimy napisów początkowych czy końcowych - zamiast tego na ekranach pojawiają się podziękowania rodzinom Katie i Micaha, oraz departamentowi policji, za udostępnienie taśm. Dodatkowo, amatorski zapis zdarzeń dodaje prawdziwości przedstawianym wizjom. Oglądając "Paranormal Activity" przypomina się produkcja "Blair Witch Project" z 1999 roku. Podobnie jak tam, przedstawiona w sposób dokumentalny historia, wydaje się na tyle autentyczna, że sporo odbiorów (w Ameryce) uznało ten przekaz za całkowicie prawdziwy. Oren Peli nie posunął się jednak za daleko - w przeciwieństwie do twórcy Blair Witch Project - nie umieścił w gazetach nekrologów czy informacji o zaginięciach głównych bohaterów. I bez tego widz odbierze ten przekaz jako coś bardzo prawdopodobnego.

Jedynym minusem filmu jest opadanie napięcia podczas kręcenia scen dziennych. Błąkający się po domu Katie i Micah mało co wnoszą do filmu. Każdy czeka na nocne akcje, kiedy to na nowo buduje się przerażający obraz nawiedzającej dom zjawy.

Paranormal Activity nakręcono za jakieś 15 tysięcy dolarów (w sieci pojawiają się także informacje jakoby to było 11 tysięcy), a zarobił już prawie 70 milionów. Z tego wniosek wypływa jeden - ludzie lubią realistyczne produkcje z dreszczykiem. Czy Paranormal Acivity stanie się więc kolejnym kultowym filmem grozy?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto