Sebastian Fitzek uchodzi w Niemczech za autora nr 1 thrillerów psychologicznych. Jest twórcą 14 powieści, które przez wiele miesięcy utrzymywały się w czołówce list bestsellerów. Książka pt.: „Pasażer 23” to moje pierwsze zetknięcie z jego pisarstwem…. I na pewno nie ostatnie.
Kiedy życie traci na wartości
Główny bohater powieści - Martin Schwartz jest policyjnym detektywem i psychologiem. Pięć lat temu jego żona i 11 letni synek zaginęli bez wieści na statku wycieczkowym o bajkowej nazwie: „Sułtan Mórz”. Oficjalna wersja mówi o tzw. poszerzonym samobójstwie. Z ustaleń śledczych wynika, ze żona Schwarza najpierw odebrała życie chłopcu a potem targnęła się na własne.
Po stracie najbliższych zrozpaczony policjant bierze udział w wyjątkowo ryzykownych akcjach. Działając pod tzw. ”przykrywką”, wkracza do świata przestępczego. Nie dba o swoje bezpieczeństwo, życie bez rodziny tak naprawdę niewiele już dla niego znaczy… Do czasu.
Schwarz otrzymuje informację telefoniczną od jednej z pasażerek statku „Sułtan Mórz”, że na jego pokładzie odnalazła się, zaginiona kilka tygodni wcześniej, mała dziewczynka, która ma ze sobą misia. Przytulanka należała kiedyś do syna policjanta.
Schwarz bez konsultacji z przełożonymi wkracza na pokład liniowca.
Tajemnicze zaginięcia
Osią akcji jest słabo znany opinii publicznej fakt, że w trakcie morskich podróży statkami wycieczkowymi, co roku dochodzi do tajemniczych zaginięć kilkudziesięciu pasażerów. Fitzek w rozdziale: „Od Autora” podaje, że: „W roku 2011 i 2012 padł nawet nowy smutny rekord: zniknęło 55 osób”.
Pisarz bardzo dba o realia. Czytelnik poznaje budowę i zakamarki statku „Sułtan Mórz”. Autor przybliża także zwyczaje panujące na liniowcu. Pasażerowie wchodząc po raz pierwszy na pokład statku tak naprawdę nie mają świadomości, że: „najbliższe dni spędzą po prostu w małym mieście, w którym wpadają na siebie tysiące ludzi różnych kultur i warstw społecznych, począwszy od pracowników pralni harujących za dwa dolary na godzinę, po milionerów na osłoniętych od wiatru miejscach do leżakowania na górnym pokładzie.” Mieście, w którym jest tak naprawdę wszystko poza stróżami prawa.
Społeczne tabu
Pisarz porusza w powieści również sprawy związane z patologicznymi przejawami życia seksualnego, o których niewiele się mówi. Przeważnie milczy. Dlaczego? Bo to społeczne tabu. Bardzo rzadko dochodzi do publicznego ujawnienia tego typu zachowań. Jestem zwolenniczką ich przybliżania, nawet za cenę odruchu wymiotnego w trakcie czytania wstrząsających opisów…
Plusy książki
Dawno nie zgłębiałam tak dobrego thrillera psychologicznego z wielowątkową akcją trzymająca w napięciu, jej nagłymi i nieoczekiwanymi zwrotami.
Rozdział pierwszy jest typowym przykładem wyprowadzenia czytelnika na manowce. Sugeruje rozwój akcji w kierunku, który tak naprawdę nie ma miejsca, za to znajduje swoje rozstrzygniecie w epilogu. Pisarz przez całą książkę manipuluje odbiorcą, którego tok myślenia poddawany jest nieustannym próbom.
Fitzek po mistrzowsku kreśli portrety psychologiczne głównych postaci. Opisuje bardzo precyzyjnie „zawiłości ich duszy”.
I najważniejsza zaleta. Uwielbiam książki, których zakończenia nie umiem przewidzieć…
Minusy książki
Nie mam uwag krytycznych, jeżeli chodzi o akcję powieści. Mam za to pewną sugestię, która zrodziła się pod wpływem wypowiedzi męża jednej z postaci thrillera. Otóż pan ów dziwi się, a ja wraz z nim: „(…) dlaczego ustanawia się ograniczenia wiekowe dla filmów i gier komputerowych, a nikt nie pomyślał o książkach.” To faktycznie spore niedopatrzenie. Thriller powinien na okładce zawierać ostrzeżenie specjalne: książka dozwolona od lat 18!
Uważam, że porównanie „Pasażera 23” do „Milczenia owiec”, chociaż na pewno nieco na wyrost, jest jednak uzasadnione.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?