Pedofile nie pojadą na kolonie

W najbliższe wakacje rodzice nie będą musieli obawiać się wychowawców-pedofilów na koloniach. Letni wypoczynek będzie bezpieczny. Ma to zagwarantować nowelizacja Kodeksu karnego oraz ustawy o systemie oświaty. Kandydat na kierownika kolonii lub wychowawcę musi być kryształowo czysty. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami organizator kolonii będzie wymagał zaświadczenia o niekaralności.

Długo to trwało. Potrzeba było dwóch interwencji Rzecznika praw dziecka oraz kilku skandali, by ustawodawca wprowadził takie zmiany.

Wychowawcą lub kierownikiem zorganizowanej formy wypoczynku dzieci i młodzieży nie może być osoba karana za umyślne przestępstwo przeciwko życiu i zdrowiu na szkodę małoletniego, przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę małoletniego, przestępstwo przeciwko rodzinie i opiece a także osoba wobec której orzeczono zakaz prowadzenia działalności związanej z wychowywaniem, leczeniem, edukacją małoletnich lub opieką nad nimi, bądź obowiązek powstrzymywania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, zakaz kontaktowania się z określonymi osobami lub zakaz opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu.

Organizator placówki będzie domagał się przedstawienia przez kandydatów na kierownika i wychowawcę kolonijnego stosownego zaświadczenia z Krajowego Rejestru Karnego. Nauczyciele, którzy takie zaświadczenie przedstawiają w szkołach, złożą jedynie oświadczenie.

Czy taki zapis w ustawie wyeliminuje pobyt pedofilów na dziecięcych koloniach? Z pewnością nie. Po pierwsze, rejestr karny obejmuje tylko osoby skazane prawomocnym wyrokiem. Nie ma w nim osób, co do których prowadzone są postepowania prokuratorskie lub sądowe. Po drugie, ustawa nie nakazuje przedstawienia zaświadczenia o niekaralności personelu gospodarczego, lekarza/pielęgniarki oraz ratownika. Jak to wyjdzie w praktyce, przekonamy się za dwa miesiące.