Film "Pięćdziesiąt twarzy Greya" jest adaptacją powieści E.L. James. Główną bohaterką jest studentka literatury Anastasia Steele (Dakota Johnson), która poznaje przystojnego miliardera Christiana Greya (Jamie Dornan), z którym zaczyna ją łączyć nietypowa więź.
Emocje związane z filmem od dłuższego czasu podkręcają nie tylko liczne zwiastuny, ale również teledyski do piosenek promujących produkcję. Tymczasem, z całego świata napływają pierwsze recenzje tych, którzy film już widzieli.
Zobacz także: Najbardziej widowiskowa scena Spectre powstanie w Alpach. Zobacz zdjęcia z planu nowego Bonda (wideo)
Elizabeth Weitzman z "New York Daily News" chwali aktorkę, która wcieliła się w główną bohaterkę: "Johnson to prawdziwe odkrycie: jest tak zaangażowana, że sprawia, iż każde spojrzenie na Anastasię - w lub poza sypialnią - jest przekonujące".
Produkcja podoba się także Inkoo Kang z "The Wrap". "Ten stylowy i w dużej mierze satysfakcjonujący film będzie przebojem - i zasłużenie. Z pełną energii Dakotą Johnson i ponętnym Jamiem Dornanem w obsadzie, erotyczny romans Taylor - Johnson jest zgrabną destylacją pierwszej książki James" - przekonuje dziennikarz.
Nie brakuje też negatywnych opinii. Rafer Guzman z "Newsday" napisał: "Pomimo niekończących się scen seksu, jest to wysoce niezadowalające spotkanie. Film zimny jak ryba i niemal równie głupi".
Z kolei Claudia Puig z "USA Today" uważa, że "wytrzymanie tego napuszonego i nudnego melodramatu SM, jakim jest "50 twarzy Greya", może się wydać torturą samą w sobie".
Źródło:AIP
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?