Pierwsza rocznica katastrofy smoleńskiej - wpadki i skandale

Za silny wiatr dla Komorowskiego

9 kwietnia prezydent Bronisław Komorowski miał polecieć samolotem Jak-40 do Krakowa, by złożyć wieńce na grobie zmarłej pary prezydenckiej. Jednak pułk specjalny zdecydował o odwołaniu lotu z powodu silnego wiatru, który utrudniłby lądowanie na Balicach. Komorowskiego na Wawelu zastąpili: prezydencki minister Sławomir Nowak oraz szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski. Co ciekawe, na terytorium Polski inne pasażerskie loty nie zostały zawieszone. Bronisław Komorowski prawdopodobnie obawiał się trudnych pytań ws. afery dotyczącej zamiany tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy pod Smoleńskiem.

Cios w policzek dla polskiej dyplomacji i premiera

Nieobecność prezydenta na Wawelu nie była czołowym newsem dnia. Wspomniane wydarzenie zostało przyćmione przez skandaliczną aferę na lotnisku wojskowym pod Smoleńskiem, gdzie odbywały się rocznicowe obchody. Skandal wywołali Rosjanie, którzy zdjęli tablicę ufundowaną przez rodziny ofiar, a w jej miejsce umieścili nową, ze zmienioną treścią i przetłumaczoną także na język rosyjski. Zmiana dokonana w tekście była znacząca - Rosjanie wymazali słowa dotyczące: "Sowieckiej zbrodni ludobójstwa w lesie katyńskim". Jak widać nasi sąsiedzi nadal nie potrafią (nie chcą) pogodzić się z historią... Na razie polski rząd nie wydał specjalnego oświadczenia w tej sprawie. Sądzę, iż jest to cios zadany w rodziny ofiar, naszą dyplomację i premiera.

Pomyłka na liście

Wczoraj także, podczas uroczystości w Smoleńsku, wśród zmarłych osób wczytano Barbarę Stasiak, co oczywiście było błędem! W katastrofie zginął mąż pani Barbary, Władysław Stasiak, który w latach 2009-2010 piastował stanowisko szefa Kancelarii Prezydenta.

Więcej o katastrofie smoleńskiej:
10 kwietnia 2010 r. Reakcje i relacje dziennikarzy obywatelskich

Nie czekaj, zgłoś się! Trwa konkurs Dziennikarz Obywatelski 2010 Roku