Kilka miesięcy temu pisałem o prezentacji "Pasagona", który ma podbić rynek polski i zagraniczny. Jak zapowiedział właściciel firmy "DZT Tymińscy" z Lublina, produkcja pojazdu już ruszyła, a pierwsze egzemplarze pojawią się się w lutym. Docelowo w lubelskiej fabryce ma powstawać 8 tysięcy egzemplarzy rocznie. Już dziś wiadomo, że "Pasagona" będzie można kupić m.in w krajach byłego ZSRR, Afryce i w niektórych państwach arabskich. Według danych firmy, polski "dostawczak" wyposażony będzie w 115-konny silnik z Andorii. Na pierwszy rzut oka pojazd przypomina przerobionego Lublina. Najtańszy model ma kosztować 50 tysięcy złotych, a najdroższy 80 tysięcy złotych.
Niestety "Pasagon" jest bardzo krytykowany przez polskich internautów. Przeciwnicy wytykają m.in. zbyt wygórowaną cenę, brzydotę auta, przestarzałą konstrukcję i słaby silnik. W sieci dostępne są zdjęcia "dostawczaka" z Lublina - warto obejrzeć i ocenić. Osobiście popieram takie inicjatywy, wreszcie Polska może wrócić na motoryzacyjną mapę Europy. Trzymajmy kciuki!
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?