Pierwszy kraj NATO opuszcza Afganistan

Wycofanie holenderskiego kontyngentu z pogrążonego w chaosie Afganistanu zbiegło się w czasie z bardzo złymi wiadomościami z frontu walki z terroryzmem, które przez ostatni miesiąc obiegały świat.

Czerwiec był dla sił koalicji antyterrorystycznej jednym z najczarniejszych miesięcy afgańskiej wojny, lipiec natomiast stał się najbardziej dotkliwym okresem dla wojsk amerykańskich, które straciły łącznie 66 żołnierzy.

Holandia, od początku swojej misji w Afganistanie, która rozpoczęła się w 2006 roku, straciła w sumie 24 żołnierzy. Większość holenderskich sił stacjonowało w jednej z centralnych afgańskich prowincji Uruzgan.

Misja w Afganistanie była bardzo niepopularna w Holandii. Brak zgody poszczególnych członków NATO w kwestii ostatecznej daty zakończenia misji afgańskiej była jednym z powodów upadku rządku premiera Jana Petera Balkenedego, którego Partia Chrześcijańsko-Demokratyczna poniosła porażkę w czerwcowych wyborach.

Holenderscy żołnierze w czasie misji w Afganistanie zaskarbili sobie serca miejscowej ludności. Często przemieszczali się rowerami, a nierzadko nie nosili nawet hełmów i kamizelek kuloodpornych.

Wycofanie się Holandii z udziału w afgańskiej misji nie będzie miało większego znaczenia dla działań koalicji. Holenderskich żołnierzy zastąpią Amerykanie, Australijczycy, Słowacy i Singapurczycy. Rzecznik prasowy NATO gen. Josef Blotz, cytowany przez agencję Associated Press powiedział, że wycofanie Holendrów ma bardzo małe znaczenie i nie oznacza wcale osłabienia koalicji antyterrorystycznej.

Następnym państwem, które wycofa swoich żołnierzy w 2011 roku będzie Kanada. Także w Polsce toczy się na ten temat dyskusja. Prezydent elekt Bronisław Komorowski zapowiedział, że polski kontyngent opuści Afganistan do 2012 roku.