Okres wakacyjny jest dla człowieka czasem relaksu i wypoczynku. Piękna plaża nad morzem, najlepiej za granicą. Góry, jeziora etc, etc...
A co zrobić z psem, kotem czy chomikiem?
Statystycznie najwięcej psów porzucanych jest właśnie w okresie wakacyjnym. Do przełknięcia jest sytuacja, kiedy właściciel przywozi zwierzaka do schroniska i prosi o przejęcie go, bo widzi, że nie zdoła otoczyć go opieką, gdyż dużo podróżuje. Niestety gros przypadków dotyczy psów pozostawionych w lesie, przywiązanych do drzewa, bez wody i jedzenia.
Pytanie - po co? Odpowiedź - na śmierć.
Człowiek, który przywiązuje swojego psa do drzewa, unika konfrontacji z pracownikiem schroniska i niewygodnych pytań. Niekiedy obawia się dodatkowego kosztu finansowego.
10 sierpnia do Lecznicy Weterynaryjnej Ambulans w Mińsku Mazowieckim przyprowadzono dalmatyńczyka z niewyobrażalnymi ranami na skórze oraz w stanie skrajnego zagłodzenia. Osoba, która go znalazła w lesie, wspomina o bluzie, prawdopodobnie właściciela, leżącej przy drzewie, do którego dalmatyńczyk był przywiązany. Zapewne zapach znajomego człowieka miał zapobiec próbie uwolnienia się psa i oddalenia z miejsca porzucenia. Pies przebywał w lesie prawdopodobnie kilkanaście dni.
Pies otoczony został troskliwą opieką weterynarzy z lecznicy. Szybko poprawił się stan skóry i przybyło kilka kilogramów. Dostał imię Spot, ale pracownicy kliniki wołają na niego Cebula, bo... płakał.
Teraz czeka na adopcję. Ideałem jest dom z ogródkiem i przynajmniej jednym gospodarzem, który poświęci mu dużo czasu. Aby zapomniał o krzywdach jakie go spotkały. Żeby nabrał nadziei na lepsze i spokojniejsze życie.
Żeby słoneczna pogoda zaraz po zimie, nie przypominała mu "wycieczki", która skończyła się długim oczekiwaniem w lesie na "Pana".
Koniec wakacji. Dzieci wracają do szkoły. Pieski odetchnąć mogą z ulgą, bo właściciel wrócił z urlopu...
Nr tel. do lecznicy w Mińsku Mazowieckim: 025-758-23-18
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?