Połowa z 32 drużyn podzielonych na 8 grup, rozpocznie rywalizację o miano najlepszej klubowej jedenastki w Europie już za kilka godzin. Dokończenie pierwszej kolejki spotkań w środę. Dziś kibice zobaczyć będą mogli w akcji m.in. obrońcę trofeum - drużynę Interu Mediolan. Zagrają także Manchester United oraz FC Barcelona, które zawsze wymieniane są w roli faworytów do końcowego triumfu w tych rozgrywkach.
Grupa A - Spacerek obrońców tytułu ?
Inter Mediolan, który w maju świętował zwycięstwo w tych prestiżowych rozgrywkach, zagra na wyjeździe z zespołem, który jest sensacyjnym zwycięzcą holenderskiej Eredivisie sezonu 2009/10. Drużyna Twente Enschede również w tym sezonie w rozgrywkach ligowych spisuje się bardzo dobrze i po pięciu kolejkach zajmuje trzecie miejsce w tabeli, tracąc dwa punty do liderującego PSV Eindhoven. Inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o mistrzów Włoch. Podopieczni Rafaela Beniteza w dwóch kolejkach Serie A zdobyli 4 oczka i zajmują 6 miejsce.
Kilka tygodni temu Neraazzurri przegrali mecz o Superpuchar Europy, ulegając hiszpańskiemu Atletico 0-2. Teraz będą chcieli rozpocząć udział w Lidze Mistrzów od efektownego zwycięstwa, a okazja ku temu wydaje się być wyśmienita. Choć drużyna z kraju tulipanów potrafi zaskakiwać, wydaję się że Samuel Eto i spółka nie powinni mieć problemów z wywalczeniem kompletu punktów.
W drugiej parze tej grupy zagrają ze sobą Werder Brema i Tottenham Hotspur. Po między tymi właśnie drużynami może się rozstrzygnąć kto awansuje do 1/8 finału LM. Faworytem tej grupy jest zdecydowanie Inter, wiec bezpośredni pojedynek Bremeńczyków z Londyńczykami ma spore znaczenie dla jednych i drugich. Faworyta trudno wskazać, tym bardziej, że żadna z ekip nie zachwyciła do tej pory w rozgrywkach ligowych. Większe doświadczenie na arenie międzynarodowej mają jednak Niemcy i to może mieć dzisiaj decydujące znaczenie.
Twente Enschede-Inter Mediolan
Werder Brema-Tottenham Hotspur
Grupa B - Kto wyjdzie z kryzysu ?
Mistrz Portugalii, ekipa Benfiki Lizbona podejmie izraelski Hapoel Tel-Awiw. Piłkarze z półwyspu Iberyjskiego katastrofalnie rozpoczęli nowy sezon w lidze, przegrywając 3 z 4 dotychczasowych spotkań. Sportowa złość oraz nie najsilniejszy rywal sprawiają, że we wtorek na Estadio Da Luz może paść grad bramek. Chyba, że kryzys podopiecznych Jorge Jesusa to coś poważniejszego.
Słowo kryzys odmieniane jest też przez wszystkie przypadki w Lyonie oraz Gelsenkirchen. Zespoły Olympique, a także Schalke u progu sezonu grają tak jakby zapomniały co to jest futbol. A przecież w obu ekipach aspiracje co roku są ogromne. O ile jeszcze Francuzi "uciułali" jakieś punkty w lidze, o tyle Niemcy po trzech kolejkach są na przedostatnim miejscu Bundesligi bez choćby jednego oczka. A latem przeprowadzili najgłośniejsze transfery w kraju naszych zachodnich sąsiadów i jedne z głośniejszych w Europie. W tej sytuacji wydaję się, że minimalnie większe szanse na zwycięstwo mają gospodarze, choć pamiętać należy, że każda passa, nawet najgorsza, się kiedyś kończy.
Benfika Lizbona-Hapoel Tel-Awiw
Olympique Lion-Schalke Gelsenkirchen
Grupa C - Wielkie derby Wysp Brytyjskich
Manchester United-Glasgow Rangers. To zestawienie, to zapowiedź wielkich emocji sama w sobie. Nie mają znaczenia różnice w budżetach, umiejętnościach, przygotowaniu, czy dotychczasowa postawa w lidze. Na Old Trafforrd przez pełne 90 minut nikt nie będzie odstawiał nogi, a walka toczyła się będzie o każdy centymetr boiska. Jednak mimo wszystko faworytem nie tylko tego meczu, ale całej grupy wydają się być podopieczni Sir Alexa Fergusona.
Tymczasem gorące klimaty zapanują w Turcji. I to beż względu na panującą tam w danej chwili pogodę. W Bursie spotkają się przedstawiciele dwóch narodów o wysokich temperamentach. Miejscowy Bursaspor podejmie hiszpańską Valencię. Gospodarze to debiutant w Champions League, ale kto wygrywa ligę turecką nie może być lekceważony. Valencia natomiast jest w finansowym kryzysie, więc meczem tym może odwrócić uwagę od swych problemów. Nie tylko z tego powodu goście są faworytem tego spotkania.
Manchester United-Glasgow Rangers
Bursaspor-Valencia
Gruba D - Fatalny moment by gościć na Camp Nou
To chyba najgorszy moment, by zagrać z Barceloną na jej własnym stadionie. Duma Katalonii w minionej kolejce przed własną publicznością doznała upokarzającej porażki z beniaminkiem z Alicante. To oznacza, że kibice Barcy będą dziś wymagać od swoich podopiecznych gry na 110 proc. swoich możliwości. I właśnie z tak zdopingowaną Barceloną przyjdzie mierzyć się Panathinaikosowi Ateny. Piłkarze "Koniczynek" stoją przed wręcz niewykonalnym zadaniem zdobycia choćby punktu. Czy Messi i spółka już w pierwszej połowie wybiją Grekom z głowy marzenia o korzystnym wyniku ? Taki scenariusz jest jak najbardziej prawdopodobny, jednak futbol bywa przecież nieprzewidywalny, a takie same założenia były przed wspomnianym feralnym meczem Barcy z Herculesem.
W Kopenhadze z kolei dojdzie do ciekawej konfrontacji duńsko-rosyjskiej. Drużyna, w której gra Rafał Murawski-Rubin Kazań, powalczy o dobry start w Champions League z zespołem mistrza Danii. Piłkarze FC Kopengaga przebili się do fazy grupowej Pucharu Europy przez eliminacje tocząc zacięty bój z Rosenborgiem Tronheim. Goście z roku na rok wydaja się być coraz mocniejsi jak cała liga rosyjska. Czy Rubin podtrzyma tą tendencje wzrostową dziś wieczorem w stolicy kraju Hamleta?
FC Barcelona-Panathinaikos Ateny
FC Kopenhaga-Rubin Kazań
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?