Piłka ręczna. Niespodzianka w Olsztynie, Kwidzyn pokonany

Traveland-Społem Olsztyn - MMTS Kwidzyn

Kto spodziewał się w tym meczu wyrównanego spotkania, ten musiał się zawieść. Od początku spotkania na parkiecie w Olsztynie dominowali gospodarze, którzy nawet przez chwilę nie pozwolili na podjęcie walki drużynie MMTS-u Kwidzyn. Świetna organizacja gry w obronie, a także doskonałe ataki sprawiły, że olsztynianie po 11. minutach gry prowadzili ze swoimi rywalami 9:0! Tak doskonały wynik po 10 minutach spotkania zapowiadał istną demolkę przyjezdnych. Tak się jednak nie stało, gdyż miejscowi nieco spuścili z tonu i do przerwy dołożyli jeszcze 8 bramek tracąc 10 (17:10). Po przerwie obraz gry praktycznie nie uległ zmianie. Traveland w pełni kontrolował spotkanie i zasłużenie wygrał 33:21. Podopiecznym Krzysztofa Kisiela, oprócz upokorzenia faworyta tego spotkania, udało się także awansować w tabeli ekstraklasy na 3. lokatę. Kwidzynian już w niedzielę czeka kolejny ciężki mecz. Podopieczni Zbigniewa Markuszewskiego zmierzą się u siebie z zespołem Wisły Płock.

Wisła Płock - As-Bau Śląsk Wrocław

To miał być mecz pełen walki. Przeżywająca kryzys formy Wisła Płock podejmowała u siebie Śląsk Wrocław. Po tym spotkaniu wydaje się, że płocczanie najgorsze mają już za sobą, albowiem już od samego początku wicemistrz kraju dominował na własnym parkiecie. Śląsk próbował podjąć walkę z faworytem spotkania, ale był bezradny wobec świetnej postawy w bramce Mortena Seiera.

Do przerwy 16:12 dla drużyny "Nafciarzy". Druga połowa spotkania była zdecydowanie bardziej wyrównana. Wrocławianie starali się gonić płocczan, którzy kontrolowali przebieg spotkania wygrywając 17:16 drugą połowę meczu, który ostatecznie zakończył się wynikiem 33:28. W Płocku wciąż trwają poszukiwania trenera. Jak podaje "Gazeta Wyborcza" szkoleniowcem zawodnikó znad Wisły od nowego roku może zostać Szwed, Thomas Sivertsson.

MKS Nielba Wągrowiec - NMC POWEN Zabrze

Bardzo trudny mecz rozegrali szczypiorniści Nielby Wągrowiec. Skazany na porażkę POWEN zaczął grę ze sporym animuszem. Kibice gospodarzy przecierali oczy ze zdumienia, widząc przez całą pierwszą połowę przewagę zabrzańskiego klubu, który do przerwy prowadził 14:12. To zapowiadało jeszcze większe emocje w drugiej części spotkania. POWEN na początku drugiej połowy spotkania potrafił skutecznie radzić sobie z zawodnikami Nielby. Jak jednak mówi słynne porzekadło: Co się odwlecze to nie uciecze? Tak też się stało w Wągrowcu. "Nielbiści" zaczęli coraz skuteczniej grać zarówno w obronie, jak i w ataku, co sprawiło, że w 41. minucie spotkania objęli prowadzenie 18:17. Żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć drugiemu zespołowi na więcej niż jedną bramkę, aż do 52. minuty, kiedy to zabójcze pięć minut mieli gospodarze, którzy zdobyli 4 bramki z rzędu (25:21). To jednak nie podłamało podopiecznych Roberta Nowakowskiego, którzy ambitnie walczyli do końca spotkania i na minutę przed końcem przegrywali tylko 26:25 i mieli w posiadaniu piłkę. POWEN-owi wyrównującej bramki jednak nie udało się zdobyć i po bardzo wyrównanym spotkaniu komplet punktów zainkasowała Nielba. Coraz gorsza sytuacja gości, którzy po tej kolejce spadli na ostatnie miejsce w tabeli ekstraklasy.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski- SPR Chrobry Głogów

Zaskakujące spotkanie obejrzeli w Piotrkowie Trybunalskim kibice Piotrkowianina i SPR-u Chrobrego Głogów. Mecz rozpoczął się od zdecydowanych ataków gospodarzy, którzy w 16. minucie, po ładnej bramce kołowego Mateusza Jankowskiego, prowadzili 8:4. Od tego momentu w grze piotrkowian coś się zacięło. Podopieczni Piotra Dropka pozwolili przeciwnikowi odrobić stratę. Zawodnicy Chrobrego nie tylko wyrównali stan meczu, ale także do przerwy zdobyli jedną bramkę więcej i prowadzili 12:11. Początek drugiej połowy to znakomita gra Chrobrego, który w ciągu piętnastu minut zdecydowanie odskoczył drużynie gospodarzy na 9 bramek (22:13). Tak wysoka przewaga wydawała się być gwarancją, że w tym spotkaniu głogowianom już nic złego stać się nie może. Rzeczywistość okazała się jednak okrutna dla głogowian, którzy od stanu 22:13 zdobyli tylko jedną bramkę, przy dziesięciu zdobytych przez gospodarzy. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów 23:23 i z pewnością na długo zapadnie kibicom obydwu drużyn w pamięć.
Pozostałe dwa spotkania nie były już tak emocjonujące, jak spotkanie Piotrkowianina z Chrobrym.

W Kielcach Azoty Puławy zostały rozgromione przez zespół mistrza kraju - Vive Targi Kielce 40:22. Gospodarze, meczem z Azotami, po raz ostatni w tym sezonie rozegrali spotkanie u siebie. Puławianie do meczu z kielczanami przystąpili w najsilniejszym składzie. Jednak podopieczni Marka Motyczyńskiego nie chcieli wkładać w to spotkanie jak najwięcej sił, gdyż będą one potrzebne na bardzo ważne, dzisiejszy mecz z AZS AWFiS Gdańsk, które zawodnicy Azotów rozegrają dziś o godzinie 18 (mecz z Vive odbył się w czwartek - Azoty miały niespełna 48 h na odpoczynek).

W drugim spotkaniu swoją dobrą dyspozycję w lidze potwierdził zespół Zagłębia Lubin, który pokonał na wyjeździe AZS AWFiS Gdańsk 33:28. Kolejne bardzo dobre spotkanie w zespole "Miedziowych" rozegrał Bartłomiej Tomczak. Gdańszczanie w najbliższy weekend pojadą szukać punktów do Puław, zaś Zagłębie podejmie u siebie Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.

Komplet wyników 13. kolejki:

AZS AWFiS Gdańsk - Zagłębie Lubin 28:33 (11:16)
Nielba Wągrowiec - NMC Powen Zabrze 26:25 (12:14)
Traveland Społem Olsztyn - MMTS Kwidzyn 33:21 (17:10)
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Chrobry Głogów 23:23 (11:12)
Wisła Płock - AS-BAU Śląsk Wrocław 33:28 (16:12)
Vive Targi Kielce - Azoty Puławy 40:22 (24:11)