Sportowa rywalizacja reprezentacji Polski z Niemcami zawsze budziła ogromne emocje. Nie inaczej zapowiadało się tym razem, bowiem mecz z tak klasową drużyną jak Niemcy, ma znaczenie prestiżowe - nawet, jeśli jest to mecz towarzyski. Tym bardziej, że w ostatni mecz tych dwóch drużyn, podczas styczniowych mistrzostw Europy w Serbii, zakończyło się zwycięstwem podopiecznych Bogdana Wenty. Biało-czerwonych czeka turniej eliminacyjny o igrzyska olimpijska w Londynie, dlatego dla niektórych kadrowiczów poniedziałkowe spotkanie było ostatnią szansą, by zapewnić sobie miejsce w składzie na wyjazd do Alicante.
Pierwsza połowa rozpoczęła się od celnego odrzutu Jurasika ze skrzydła. Kolejne akcje to bardzo wyrównana gra z obu stron, choć po rzucie karnym wykorzystanym przez Gensheimera na dwubramkowym prowadzeniu byli Niemcy. Za moment, po wreszcie szybkiej akcji Polaków, mieliśmy remis 4:4. Najpierw Lijewski podał na koło do Jureckiego, który obrócił się w powietrzu i trafił mocnym rzutem. Po chwili po kontrze trafił Jurasik. Niemcy grali jednak swoje po atomowym strzale Wienholda i kontrze niezawodnego Gensheimera prowadzili jednym golem. Biało-czerwoni po raz kolejny objęli prowadzanie po akcji w kontrataku Jaszki z Jurkiewiczem, w której ten ostatni pewnie zdobył gola. Końcówka pierwszej odsłony to najpierw prowadzanie dwoma trafieniami gości, które nasi szczypiorniści szybko zniwelowali po strzałach Bieleckiego i Lijewskiego. Zatem po półgodzinie gry mieliśmy remis 15:15 i zapowiadały się wielkie emocje w kolejnej części spotkania.
Druga cześć meczu rozpoczęła się od prowadzenia dla Niemców, którzy mimo iż grali przez półtorej minuty w osłabieniu, zdołali zdobyć gola. Odpowiedź naszych była natychmiastowa i po świetnym rzucie Kuchczyńskiego ze skrzydła był remis 16:16. Jednak kolejne dwie akcje to trafienia rywali, którzy grali zdecydowanie szybciej w ataku. Zaraz potem bardzo ładną bramkę zdobył mocnym strzałem z biodra, zza obrońcy Tkaczyk i ponownie mieliśmy remis. Dalsza cześć spotkania to rywalizacja gol za gol. Najpierw Mariusz Jurkiewicz wybronił atak rywali, a potem celnie rzucił.
Po nim Tkaczyk wyskoczył z obu nóg, i rzucił nad bezradnym Glandorfem i było 23:23. Ostatnie minuty spotkania to najpierw gol Kaufmanna po mocnym strzale w prawy dolny róg na 16 sekund przed końcem. Po tej akcji trener Wenta zdecydował że przez ostatnie sekundy Polacy zagrają bez bramkarza. Jednak nasi szczypiorniści nie wykorzystali liczebnej przewagi. Stracili piłkę w ataku po błędzie Tkaczyka piłkę przejął Klein i rzutem do pustej bramki ustalił wynik meczu na 26:28 dla Niemców.
Polska - Niemcy 26:28 (15:15)
Polska: Szmal, Wichary - K.Lijewski 5, Jurasik 4, B.Jurecki 3, Rosiński 3, Syprzak 2, Tkaczyk 2 (2 min), M.Jurecki 2, Jurkiewicz 2, Kuchczyński 1, Bielecki 1, Jaszka 1 oraz Wiśniewski, Kwiatkowski (2 min), Tłuczyński,
Niemcy: Weinhold, Ziemer - Gensheimer 6, Kneer 4, Kaufmann 4, Wiencek 3, Weinhold 2, Richwien 3, Theuerkauf 1, Strobel 1 (4 min), Sellin 1, Glandorf 1, Klein 1. oraz Roggisch.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
