M.Wróbel: Czym powinna się wyróżniać książka z nadzieją?
Małgorzata Kalicińska: Taka książka powinna „otwierać okno”, dawać świeży powiew, odkrywać jakieś zapomniane albo nieznane prawdy, albo po prostu dać radość z czytania.
Zna Pani rynek literatury, zasady panujące przy pisaniu książek: czy niektórzy autorzy piszą książki specjalnie np. o nadziei, o miłości?
Nie znam tych zasad za dobrze. Od niedawna znalazłam się w tym świecie, z resztą, czy to jest inny świat? Jedni piszą „ z serca” inni, jak śpiewał Grzegorz Ciechowski: „ta piosenka jest pisana dla pieniędzy”, a inni z jeszcze innych powodów. Jak w życiu.
A czy ma Pani swoją książkę z nadzieją, taką która pomogła pani odnaleźć nadzieję, drogę życiową albo pomogła w jakimś problemie?
Kiedy byłam dzieckiem "Dzieci z Bullerbyn" dawały mi radość z czytania, bycia z nimi, odskocznię od klasówek itp. W liceum pod koniec czytałam mistrza Wańkowicza. „Ziele na kraterze" było moim pomocniczym podręcznikiem - jak się kochać w rodzinie.
Książka Małgorzaty Domagalik i Krysi Kofty „Piranie, Harpie, Anioły” upewniła mnie w swojej słuszności - nie znoszę magla, zawiści, obgadywania, bezzasadnej nienawiści itp. Wiem że istnieją wspaniałe, mądre, ciepłe kobiety i z takimi lubię być. Ważna książka Hanny Samson „Miłość - reaktywacja” pomogła mi zrozumieć mój związek z mamą, szczególnie po jej śmierci.
I innych wiele...
Czy w pani dorobku jest książka którą nazwała by pani "Książką z nadzieją"?
Bezsprzecznie "Dom nad rozlewiskiem", to mi dały na piśmie rzesze czytelników za co bardzo im dziękuję! "Zwyczajny facet" też jest książką z nadzieją. Poruszył ważny społecznie problem, dał wsparcie osobom krzywdzonym.
O czym czytuje książki Małgosia Kalicińska?
Teraz czytam książkę Łukasza Łuczaja „W dziką stronę”. Wciągnęła mnie i każe myśleć!
Lubię biografie, może nie Britney Spears, ale osób, które były ciekawe, mądre i miały coś ważnego do powiedzenia. Ostatnia to książka o Gustawie Holoubku. Przy Marka Greenside’a „Nigdy nie będę Francuzem, choćbym nie wiem jak się starał” uśmiałam się serdecznie.
Listy Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory wzruszały, a poezja Jeremiego - napawa piękna melancholią. Szymborska zmusza do myślenia, jest Mistrzynią słowa i krótkiej formy! Jej słuchałam na audiobooku wydanym ostatnio. Lubię jej właśnie interpretacje jej wierszy.
Niedługo znów zacznę czytać Lokomotywę, Ptasie radio i Kubusia Puchatka. Mojej wnuczce!
Życie mam tak wypełnione, że mam mało czasu na czytanie, ale dla Niej to będzie wielka frajda.
Od Autorek: O akcji można przeczytać na blogu akcji. Tam również można znaleźć linki do innych artykułów w temacie "Książki z nadzieją".
Współautor artykułu:
- Marta Wróbel
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?