A szkoda, bo Platforma Obywatelska wprowadziła ustawę, która pozwala zbierać wrażliwe dane uczniów, np. o stanie psychicznym dziecka czy zarobkach jego rodziców. Prezydent Komorowski podpisał już tę ustawę.
Krystyna Szumilas z PO twierdzi, że dzięki temu zwiększy się skuteczność działania na wszystkich poziomach edukacji w Polsce. Polskiemu ministrowi edukacji nie przychodzi w ogóle do głowy, że te dane mogą trafić w niepowołane ręce. Tym bardziej, że nie będą one kasowane po zakończeniu szkolnej edukacji danej osoby.
Swoje zaniepokojenie tym faktem wyraził Tomasz Elbanowski z ruchu Ratuj Maluchy, który powiedział: "Coś takiego nie powinno mieć miejsca. Nie ma mechanizmów do bezpiecznego przechowywania takich danych. Można założyć, że system będzie nieszczelny, gdyż dostęp do niego, będzie miało wielu ludzi" ("Gazeta Polska Codziennie", nr 104).
W tej sprawie solidarnie protestuje wiele środowisk: począwszy od rodziców dzieci i reprezentującą ich fundację Rodzice Szkole, po Związek Nauczycielstwa Polskiego oraz Helsińską Fundację Praw Człowieka.
Prawo i Sprawiedliwość skierowało już kontrowersyjną ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?