Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plusliga: Politechnika zdeklasowana przez bydgoską Delectę

Bartosz Zasławski
Bartosz Zasławski
W ostatnim w tym roku meczu przed własną publicznością Akademicy zostali rozgromieni przez bydgoską Delectę i stracili kontakt punktowy z czołówką.

Zanim czterotysięczna publiczność na warszawskim Torwarze na dobre zajęła miejsca, gospodarze przegrywali już kilkoma punktami. Brak koncentracji, nieporozumienia w przyjęciu, obrona "na stojąco" - lista błędów wydłużała się co kilka akcji. Doświadczony Marcin Nowak pokrzykiwał na młodszych kolegów mobilizując do większej determinacji, ale efekty nie przyszły. Najbardziej traumatycznie dla AZS-u wyglądał pierwszy set, w którym 37-letni środkowy jako jedyny(!) zdobył więcej niż punkt, a cały zespół atakował ze skutecznością ledwie 22 proc. - Zgubiliśmy formę na zagrywce, która była naszą silną bronią w pierwszej części sezonu. Nasza dyspozycja za bardzo faluje - tłumaczył przyczyny trzeciej z rzędu porażki kapitan Krzysztof Wierzbowski.

Dojrzałość, spryt, ale i umiejętności były po stronie Delecty. I to mimo straty na początku meczu przyjmującego Marcina Walińskiego. - Mam nadzieję, że jego kontuzja nie będzie tak groźna na jaką wygląda - mówił kapitan Wojciech Jurkiewicz. Miejsce Walińskiego zajął Marcin Wika, który na boisku pojawił się po raz pierwszy od dwóch miesięcy.

Dlaczego siatkówka jest sportem dla ludzi inteligentnych pokazał rozgrywający koncertową partię Stephane Antiga (MVP meczu). Kiedy trzeba było uderzyć z pełną siłą - uderzał, kiedy obić blok - obijał, kiedy plasować - plasował. Francuzowi wtórował najlepszy punktujący rozgrywek Dawid Konarski, który w starciu przedstawicieli dwóch pokoleń atakujących był zdecydowanie lepszy od Grzegorza Szymańskiego.

O tym, że demontaż Inżynierów był kompletny, świadczy aż 11 punktów Delecty zdobytych blokiem. - Od pierwszej piłki kontrolowaliśmy przebieg meczu, dobrze zagrywaliśmy, dzięki czemu ostawiliśmy sobie przeciwnika - podsumował Jurkiewicz.

- Po meczu ze Skrą, kiedy na naszych szyjach wieszano już medale, mówiłem, że przyjdą gorsze dni. Ochłońmy, pamiętajmy w jakich warunkach zespół był tworzony - przypominał trener Jakub Bednaruk, który tradycyjnie wraz ze swoim asystentem Przemysławem Michalczykiem do czarnego garnituru założył białe adidasy. I rzeczywiście, nie należy dramatyzować - Politechnika po 12 kolejkach ma więcej punktów niż po fazie zasadniczej ubiegłego sezonu.

Dla gości to czwarte zwycięstwo w ciągu siedmiu dni. W poniedziałek rozprawili się z Effectorem Kielce, w środę i czwartek w Challenge Cup dwukrotnie pokonali izraelski Hapoel Mate-Asher Akko. W tabeli PlusLigi nadal zajmują trzecie miejsce, ale zrównali się punktami z ZAK-są i Skrą.

AZS Politechnika Warszawska - Delecta Bydgoszcz 0:3 (14:23, 22:25, 21:25)

AZS: Drzyzga, Wierzbowski, Pawliński, Nowak, Zajder, Szymański, Potera(l) oraz Olenderek(l), Siezieniewski, Adamajtis

Delecta: Masny, Wieliński, Antiga, Jurkiewicz, Wrona, Konarski, Dębiec(l) oraz Lipiński, Wika.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto