Projekt zakłada budowę czterech platform, które mają zostać przymocowane do dna Tamizy. Miałyby być one połączone systemem podwodnych tuneli kolejowych. Stamtąd pasażerowi mogliby dojeżdżać do europejskich stolic. "Byłyby to cztery 5-kilometrowe pasy startowe z możliwością rozbudowy do sześciu. Fakt, że znajdą się na wodzie, zminimalizuje hałas samolotów i zmniejszy zanieczyszczenie powietrza w stolicy. Poza tym nie trzeba będzie burzyć budynków, by znaleźć nowe tereny na tak duże lotnisko" - wyjaśnia Ian Mulcahey, dyrektor projektu "London Britannia Airport" z biura Gensler.
Jak podaje TVN24.pl projekt obejmowałby także przebudowę istniejącego lotniska Heathrow. Port lotniczy miałby zostać przekształcony w eko-miasteczko. Miałyby tu stanąć biurowce i domy dla 300 tys. londyńczyków.
Port lotniczy na Tamizie miałby obsługiwać 150 mln pasażerów w ciągu roku. Kompleks obejmujący pływające lotnisko, port morski, magazyny oraz nową tamę na rzece miałby powstać na półwyspie Hoo. Jego budowa zajęłaby 10 lat. Koszt inwestycji oszacowano na 50 mld funtów.
Projekt powstał na zamówienie rządu, ale nie ma pewności czy zostanie zrealizowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?