Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"PO. O małżeństwie i rozstaniu" Rachel Cusk - życie po cięciu

Adrianna Adamek-Świechowska
Adrianna Adamek-Świechowska
Rachel Cusk, PO. O małżeństwie i rozstaniu, tłum. Agnieszka Pokojska, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2013
Rachel Cusk, PO. O małżeństwie i rozstaniu, tłum. Agnieszka Pokojska, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2013 okładka książki
Książka Rachel Cusk „PO. O małżeństwie i rozstaniu” ilustruje proces rozpadu małżeństwa i jego konsekwencje. Jest próbą zrozumienia ciągu problemów, które do tego doprowadziły, a tym samym wywołały wewnętrzny dramat.

Okładki kolorowej prasy kobiecej zachęcają: „Rozwód to nic strasznego”, „Pozwól mamie być szczęśliwą”. To odpowiedź na radykalny wzrost rozwodów w Polsce, zjawisko będące konsekwencją współczesnego kryzysu wartości rodziny, co jest pochodną – jak uświadamiają psychologowie - rozpowszechnienia się postaw konsumpcyjnych. Rynek medialny odpowiada na ogromne zapotrzebowanie społeczne. W kraju wiodącym pod względem ilości rozwiedzionych małżeństw trzeba wyjść naprzeciw problemom klienta. Nagłówki egzorcyzmują odwieczne truizmy, że rozpad rodziny to nieszczęście, że największe koszty, druzgocące na całe przyszłe życie ponoszą dzieci rozwiedzionych par. Ogromny wzrost rozwodów ma swoje źródło w dużej mierze w upowszechnieniu się postawy hedonistycznego konsumpcjonizmu, co jest znamieniem wysokorozwiniętych krajów. Rodzina spada w hierarchii wartości wielu osób, ulegających postawie konsumpcyjnej, będącej formą kompensacji niedojrzałości emocjonalno-społecznej.

Siłą rzeczy w nowych okolicznościach wiele osób uznaje, że zasady, które określały styl życia w ubiegłych stuleciach, nie mają już swoich racji bytu. Decyzje o rozpadzie związku i rodziny podejmowane są nie tylko powszechnie, ale też często bez poważnych przyczyn – po prostu w pogoni za inną wizją życia. Sytuacja, jeszcze kiedyś odosobniona, staje się normą. Zatem wydaje się, że nieaktualne jest zjawisko, o którym pisał Henryk Sienkiewicz w jednym ze swych listów do szwagierki, Jadwigi Janczewskiej, jako problemie rzadkim, chociaż sama diagnoza zjawiska pozostaje w mocy: „kobieta młoda, która naprzód postanawia rozwód, a potem szuka przyczyn, która ani na chwilę nie waha się złamać przysięgę, nie ma żadnych skrupułów, żadnego strachu i nie cofa się ani na chwilę przed takim ogromnym skandalem, należy do jakiegoś wyjątkowego gatunku, o którym można powiedzieć, że jest zdolny do wszystkiego z wyjątkiem do uczciwego życia”. Oczywiście zjawisko dotyczy zarówno kobiet, jak mężczyzn, gdyż określony typ zachowań nie jest zdeterminowany przez płeć, ale przez typ osobowości.

Jakkolwiek wizja przeniewierstwa złożonej przysiędze nie powstrzymuje większości małżonków przed podejmowaniem druzgocących rodzinę decyzji w imię często iluzorycznych perspektyw szczęśliwszego życia w niezależności czy w wolnych związkach, okazuje się, że trzeba się liczyć prędzej czy później z rozmaitymi negatywnymi konsekwencjami takich wyborów życiowych. Osoby, ulegające społecznej iluzji wolności, niezależności, robienia kariery ponad wszystko, nie są świadome przyczyn, że emocjonalnie nie są w stanie podjąć wyzwania, jakim jest nawiązanie trwałych i głębokich więzi emocjonalnych. W konsekwencji po pewnym czasie borykają się z negatywnymi konsekwencjami błędnych postanowień.

Rachel Cusk w książce „PO. O małżeństwie i rozstaniu”, będącej, jak głosi podtytuł, traktatem o małżeństwie i rozstaniu, ujawnia problem w pełni jego złożoności. Autorka, opuszczona przez męża analizuje sytuację rodzinną, by uzmysłowić przyczyny, które doprowadziły do rozpadu małżeństwa po wielu latach, a następnie daje wyraz psychicznym konsekwencjom rozstania i rozpadu rodziny. Sytuacja dotyka nie tylko autorkę, ale i jej córki, rozdarte między matkę a ojca. Celem Rachel jest dotarcie do prawdy, przy czym można zauważyć, że próba zrozumienia istoty problemu jest sposobem na uporanie się z dramatycznym zdarzeniem życiowym. Próba wyjaśnienia, zrozumienia jest drogą autoterapii, która pozwala odnaleźć się w nowej sytuacji i odkryć sens życia od nowa. Książka daje świadectwo radzenia sobie z pustką po rozstaniu, poczuciem krzywdy, zagubieniem, bólem, rozgoryczeniem i rozpaczą, wewnętrznego skutecznego zmagania się z przykrymi emocjami. Jest efektem racjonalizacji stanu depresji, co pozwoliło uwolnić się od paraliżujących życie negatywnych emocji.

Autorka usiłuje odkryć mechanizmy, które zwracają bliskich ludzi przeciwko sobie nawzajem: „Zastanawiałam się czasami, czy jedną z pułapek, w które wpadło współczesne życie rodzinne, a tą jego nieustanną radością, całkowicie nieuzasadnionym optymizmem, ufnością pokładaną nie w Bogu czy w ekonomii, lecz w miłości, nie jest to, że nie dostrzega ono – i nie podejmuje z wyprzedzeniem działań „na wypadek” – ludzkiej potrzeby wojny”. Rozważając przyczyny rozpadu małżeństwa, Cusk zwraca uwagę na to, że w związkach zbyt szybko i nazbyt często wiele spraw stawianych jest na ostrzu noża, że domowa wojna zastępuje rozwiązania kompromisowe. Brak porozumienia skutkuje oddaleniem i zaostrza konfliktowe sytuacje. Punktem odniesienia do rozważań są dla autorki doświadczenia wyrażone w mitologii i literaturze. Odnajdując analogie, dochodzi do spostrzeżeń na temat ponadczasowych zachowań ludzkich, od wieków prowadzących ku życiowym dramatom.

„Po”, mimo określenia „traktat o małżeństwie i rozstaniu”, nie daje gotowej odpowiedzi na problem kryzysu rodziny, zaniku więzi, konfliktów, prowadzących do rozpadu. Przynosi jednak szereg obserwacji, skłaniających do refleksji, co może funkcjonować na zasadzie przestrogi, a nade wszystko uświadomienia sobie błędnego koła, które wbrew zamierzeniom prowadzi do rodzinnego dramatu. Za błędne, nieodpowiedzialne, jak się okazuje poniewczasie, decyzje ponoszą koszty emocjonalne nie tylko sami małżonkowie, ale przede wszystkim ich dzieci. Rozbita rodzina dezorientuje i destabilizuje dzieciństwo, odbiera system wartości, zapewniający ukształtowanie zdrowej pod względem psychicznym osobowości. Powstanie dwóch toksycznych domów w miejsce znanej dotychczas przystani odbiera poczucie bezpieczeństwa i wprowadza szereg druzgocących negatywnych emocji, jakie utrudniają proces właściwego dojrzewania i kształcenia. Autorka zauważa: "Zdanie, które najczęściej słyszę od czasu rozwodu, brzmi: „Dzieci są bardzo odporne i sobie poradzą”, po czym burzy to fałszywe założenie.

Książka nie daje recepty, lecz uzmysławia problemy, z jakimi łączy się rozpad rodziny. Może być przestrogą, a może wskazać sposób na uporanie się z analogicznymi przeżyciami, jakie były udziałem autorki. Zjawisko jest powszechne, więc traktat Rachel Cusk właściwiej niż prasa kolorowa odpowiada za potrzeby rzeszy ludzi, którzy stali się ofiarami własnej i partnera nieprzezorności, a więc wielu osób, które ulegając modzie konsumpcjonizmu zatraciły wzajemną bliskość w związkach na rzecz konsumpcji przejawiającej się w spędzaniu czasu na wydawaniu pieniędzy na rzecz luksusowego stylu życia, często ponad stan, koncentrowaniu uwagi na rzeczach markowych, drogich, nowoczesnych. Ten pośredni etap poprzedzający konflikty rodzinne, a następnie pogoń za nową wizją niezależności prowadzi bowiem w ślepy zaułek, niedostrzegany na początku, a w konsekwencji nieodwracalnie niszczący to, co w życiu jest najważniejsze. Błędne koło pogoni za iluzją wolności, rozpoczęcia życia od nowa, bez poczucia odpowiedzialności za wcześniejsze decyzje, nie zaspokaja tych właściwych potrzeb ludzkich, o jakich pisze Rachel Cusk – takich jak kontakt emocjonalny, miłość, potrzeba uznania i szacunku, afiliacji, zrozumienia.

Rachel Cusk, PO. O małżeństwie i rozstaniu, tłum. Agnieszka Pokojska, Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2013, s. 158.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto