Kibice Włókniarza powinni się przyzwyczaić, że w składzie ich drużyny nie ma Nickiego Pedersena. Duńczyk kolejny raz jest kontuzjowany. Przeszedł niedawno operację i według diagnoz będzie gotowy na play-offy (zaczynają się 16 sierpnia). Bez niego Lwom ciężko będzie nawiązać wyrównaną walkę z mocną Unią, nawet, jeśli leszczynianie będą bez dwójki podstawowych zawodników.
O sile Włókniarza w Lesznie powinni decydować tacy zawodnicy, jak Greg Hancock i Lee Richardson. Anglik w ostatnim meczu w brytyjskiej Elite League zdobył komplet 15 punktów, co oznacza, że jego forma jest wysoka. Nie bez znaczenia może być występ Tomasza Gapińskiego. Gapa ostatnio przeplata dobre występy ze słabymi. W ostatnim meczu Włókniarza ze Stalą Gorzów potrafił przegrać z młodzieżowcem Thomasem Jonassonem, by w ostatniej gonitwie wygrać z nowym Indywidualnym Mistrzem Polski Tomaszem Gollobem.
Bardzo ważny dla ostatecznego wyniku może być występ Taia Woffindena. Młodziutki Anglik w tym roku ma znakomity sezon. W lidze polskiej może poszczycić się średnią powyżej 1,6 pkt/bieg. Plusem dla Woffindena jest na pewno fakt, że startował on niedawno na leszczyńskim torze w barażu DPŚ, gdzie reprezentował barwy swojego kraju. Skład naszej drużyny uzupełnią Sławomir Drabik, Michał Szczepaniak i Borys Miturski. Wydaje się, że ewentualny sukces Włókniarza może zależeć w głównej mierze właśnie od tej trójki.
Unia wystąpi bez dwóch podstawowych zawodników. Najpierw kontuzji nabawił się Australijczyk Adam Shields, później natomiast w finale IMP pęknięcia żebra i wstrząśnienia mózgu nabawił się Damian Baliński. Leszczynianie nie będą mogli stosować zastępstwa zawodnika za tych żużlowców, dlatego z przymusu w składzie Byków zobaczymy trzech juniorów oraz Troya Batchelora.
To, jak zaprezentuje się ten ostatni jest jedną wielką niewiadomą. Australijczyk w tym sezonie startuje już jako senior, dlatego nie ma wielu okazji do występów w składzie Unii. Leszczynianie jednak mogą poszczycić się świetnymi młodzieżowcami, dlatego strata Shieldsa i Balińskiego może nie być tak odczuwalna. Motorem napędowym Unii powinien być Jarosław Hampel. Mały w ostatnich spotkaniach notuje doskonałe występy.
To głównie dzięki jego znakomitemu występowi Byki zawdzięczają zdobycie bonusu w Zielonej Górze, gdzie drużyna trenera Czesława Czernickiego przegrała jedynie 46:44. Do tego dochodzą Leigh Adams i Krzysztof Kasprzak. Obaj w tym sezonie są solidnymi punktami Unii. Skład uzupełnią wspomniani wcześniej juniorzy – Przemysław Pawlicki, Jurica Pavlic i Sławomir Musielak.
Pierwsze spotkanie w Częstochowie zakończyło się remisem 45:45. Wtedy to gospodarze osłabieni brakiem Nickiego Pedersena po znakomitym spotkaniu stracili zwycięstwo w ostatniej gonitwie, którą przegrali 4:2. W spotkaniu rewanżowym w Lesznie wystarczy więc obu ekipom minimalne zwycięstwo, by zgarnąć całą pulę trzech dużych punktów do ligowej tabeli.
Awizowane składy:
Włókniarz Częstochowa:
1. Lee Richardson, 2. Michał Szczepaniak, 3. Tomasz Gapiński, 4. Sławomir Drabik, 5. Greg Hancock, 6. Borys Miturski
Unia Leszno:
9. Krzysztof Kasprzak, 10. Damian Baliński, 11. Leigh Adams, 12. Troy Batchelor, 13. Jarosław Hampel, 14. Przemysław Pawlicki
Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 26 lipca o godzinie 19:30 w Lesznie.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?