Wiele periodyków literackich utrzymywało dział kontaktów z czytelnikami. Nic dziwnego. Periodyki literackie zasypywane były korespondencją od ludzi, którzy uważali, że mają talent i ich dokonania winny być publikowane. Rolą tej kolumny było wychwytywanie prawdziwych talentów i wskazywanie im drogi rozwoju.
Niestety nie tylko utalentowani debiutanci kontaktują się z czasopismami. Korespondencja takowa przybywa również od ludzi, którzy nie powinni myśleć o przenoszeniu swych myśli na papier, a także od zwykłych plagiatorów, którym się wydaje, że mogą przepisać opowiadania nieznanego autora i opublikować pod własnym nazwiskiem. I takim ludziom Redakcja musiała udzielać odpowiedzi. Stąd
dział „Poczty”.
W „Życiu literackim” pocztę takowa prowadziła Wisława Szymborska. I to jej odpowiedzi stanowią treść zredagowanej przez Teresę Walas książki. Jakkolwiek znana jest nam osoba noblistki, to wydaje się, że z „Poczty..” poznajemy ją od początku. Poczucie humoru właściwie poetce tryska wręcz z każdej udzielonej odpowiedzi. Jest bezlitosna dla plagiatorów i wierszokletów, ostro wytyka błędy faktograficzne, pobłażliwa jest jednak dla błędów wynikających z niedoświadczenia. Czytamy „Pocztę..”, jak zbiór anegdot ciesząc się z każdej odpowiedzi.
Sama Wisława Szymborska napisała, że w jej odpowiedziach zamieszczanych na łamach Poczty, więcej było humoru i zabawy, niż wartości dydaktycznych. Winiła za to siebie. My jednak wiemy, że winnymi byli sami piszący. Pamiętamy bowiem, że i w Paryżu nie da się zrobić z owsa ryżu. Czytamy więc „Pocztę..” smiejąc się do łez
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?