Podarujmy uśmiech synkowi Izy Sokołowskiej

Iza jest bardzo piękną, utalentowaną absolwentką gdańskiej Szkoły Baletowej, solistką baletu Opery Królewskiej w Kopenhadze i mamą malutkiego, ślicznego chłopczyka. Jej karierę przerwała bardzo rzadka choroba, postępująca w nietypowy sposób, najcięższa do wyleczenia odmiana raka - "Giant cell tumor". Najpierw w postaci guza w części lędźwiowej kręgosłupa, który teraz rozprzestrzenił się na płuca.

Dziewczyna poddana została dwóm ciężkim operacjom, które odbyły się na przełomie sierpnia i września 2008 roku. Miały na celu ustabilizowanie kręgosłupa i usunięcie kręgu L3 oraz wstawienie tzw. “koszyczka" . Niestety ani operacje, ani tradycyjne metody walki z nowotworem (chemioterapia, terapia radioaktywna), nie przyniosły rezultatów.

Tradycyjne możliwości leczenia zostały już wyczerpane i niestety stan Izy ciągle się pogarsza. Kilka tygodni temu Iza poleciała do Chin. Przeszła już kilka zabiegów zamrażania i cementowania raka. Jej synek został w domu, więc Iza nie spędzi z nim wyjątkowego dnia - dnia, jego pierwszych urodzin.

Iza, w liście do swoich przyjaciół i ludzi którzy jej dobrze życzą, pisze: "Zbliżają się urodzinki mojego synka i wpadł mi do głowy taki pomysł, by kto poczuje wenę, lub tak porostu znalazłby chwilę, to prosiłabym o narysowanie, napisanie życzeń dla niego i wysłanie."

Listy można wysyłać na adres w Polsce:
Iza Sokołowska
Ul. Wyzwolenia 51d/12
80-537 Gdańsk

"Chciałabym by wiedział jak bardzo go kocham i pomimo ze nie ma mnie przy nim, to wiele serc z nim jest również. Chiny są pięknym krajem, marze by zobaczyć je nie tylko z okna szpitala… ściskam i dziękuje serdecznie" - pisze dalej w liście.

Cały list można przeczytać w załączniku.
List Izy do przyjaciół

Więcej informacji o Izie:
Sokol.rox.pl/
Saveizabela.com/
Dziendobrytvn.plejada.pl
Fundacjabalet.pl

Współautor artykułu:

• Marta Wróbel