Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podkarpacie: Wielopolka zalała część Ropczyc. Trwa akcja ratunkowa

Mateusz Urbaniak
Mateusz Urbaniak
Do lokalnych podtopień doszło już w powiatach: jasielskim, krośnieńskim, dębickim, sanockim, brzozowskim, ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim i w Krośnie. W Ropczycach, gdzie jestem, trwa akcji ratunkowa.

Ropczyce to miasto w województwie podkarpackim, w którym mieszka około 15 tysięcy mieszkańców. - Wczoraj na ogół padało w sumie od poranka - relacjonuje pani Halina Grudziąc, jedna z mieszkanek Ropczyc.

Mieszkańcom wieczorem został przedstawiony komunikat o możliwej i koniecznej ewakuacji przez megafony samochodów policji i straży pożarnej. Także wczoraj rozsypano ponad 20 tysięcy worków z piachem.

Akcja ratunkowa została rozpoczęta po 2.00 kiedy to z koryta wystąpiła Wielopolka. Podtopiła większość miasta, co spowodowało zamknięcie drogi krajowej A4 na odcinku Sędziszów Małopolski – Dębica. Policja natychmiast zorganizowała objazdy, a miasto zostało zablokowane.

Do Ropczyc przed 4.00 przyjeżdżają pierwsze jednostki OSP z pobliskich miejscowości. Akcja ratunkowa nabiera rozpędu. Mieszkańcy pomagają strażakom i policjantom w ratowaniu ich dobytku.

- Przestało podać rano, jednak stan wód nie opada. Pracujemy od wczoraj, pomagają nam strażacy z innych miejscowości, policja. Sami mieszkańcy biorą licznie udział. - mówi jeden ze strażaków, biorący udział w akcji ratunkowej w Ropczycach.

Będąc na miejscu, sytuacji nie da się opisać. Centrum miasta zalane jest wodą, a do większości budynków od kilku godzin nie można się dostać. Jak się dowiedziałem od strażaków woda powoli opada. Zamknięty odcinek drogi A4 do 8.30 był nieprzejezdny.

Najpierw policja odblokowała drogę częściowo (jeden pas ruchu), a od około 10.30 cały odcinek i droga jest przejezdna. Niestety zalana jest nadal droga wojewódzka nr 986 Ropczyce - Wielopole.

Mieszkańcy są zrozpaczeni. 25 czerwca 2009 r. po oberwaniu chmury woda zalała całe miasto. - Z roku na rok to samo, a nasze władze ciągle obiecują. - mówi pan Andrzej, który pomaga w akcji ratunkowej. - Na rzece Wielopolka nie ma dobrych wałów przeciwpowodziowych, w sumie co ja mówię, ich w ogóle nie ma. Co roku nas zalewa, rok w rok te same problemy. - dodaje.

Nie udało mi się jak na razie spotkać z włodarzami miasta. O całej sytuacji będę informował na bieżąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto