Dubne jest taką miejscowością, gdzie świat się kończy. Albo raczej zaczyna. Tą małą wioskę położoną przy granicy słowackiej zamieszkuje 9 rodzin. Osada jest bardzo malownicza, pośrodku niej znajduje się zabytkowa cerkiew z 1863 r. Jest to zabytek sakralnego budownictwa zachodniołemkowskiego z rokokowo-klasycystycznym ikonostasem.
Świątynia jest dumą mieszkańców. Ale nie da się też ukryć, że stała się dla nich tzw. "słodkim ciężarem". Na barkach 48. parafian, (z czego 12 to dzieci) spoczywa obowiązek utrzymywania i remontowania zabytkowej cerkwi. Do niedawna sytuacja tego obiektu była tragiczna. Cieknący dach powodował murszenie wewnętrznych belek konstrukcyjnych.
Ratunkiem dla kościoła okazała się cenna kolonia rozrodcza podkowca małego zamieszkująca strych. Podkowiec mały to niezwykle rzadki w Europie gatunek nietoperza. W okresie letnim na miejsca swojego rozrodu wybiera duże, nieużytkowane strychy, posiadające odpowiednie wloty. O takie schronienia jest coraz trudniej, dlatego każde jest na wagę złota.
Aby ocalić zabytkową cerkiew, a wraz z nią cenną kolonię rozrodczą nietoperzy, Polskie Towarzystwo Przyjaciół Przyrody „Pro Natura” pozyskało środki na remont dachu z Unii Europejskiej i NFOŚiGW. Prace remontowe prowadzono w zimie, gdy podkowce przebywały w jaskiniach. I tak w środku mroźnej zimy rozpoczął się remont dachu, który zakończył się w lutym 2011 r.
- To Bóg zesłał nam nietoperze. Dzięki nim dziś pięknieje nasza świątynia - mówi z uśmiechem ksiądz Stanisław Góral.
Więcej informacji na temat projektu
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?