Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podniebni drapieżcy cz. 10: Chengdu J-10

thens
thens
J-10A
J-10A http://en.wikipedia.org/wiki/File:J-10a_zhas.png
J-10 to w całości (poza silnikiem) wyrób chińskiego przemysłu lotniczego, który jest w stanie opanować coraz bardziej zaawansowane technologie. Przez najbliższe lata, obok samolotów rodziny Su-27, będzie podstawowym myśliwcem Państwa Środka

Historia samolotu sięga połowy lat 80-tych, kiedy podjęto decyzję o zaprojektowaniu chińskiego myśliwca przewagi powietrznej. Z całą pewnością chińscy konstruktorzy wzorowali się na amerykańskim F-16, który był na wyposażeniu Pakistanu. Dzięki ścisłej współpracy między krajami inżynierowie mogli poznać szczegóły zachodniej maszyny. Innym źródłem inspiracji był izraelski IAI Lavi, który ostatecznie nie wszedł do produkcji. Niektóre źródła twierdzą, że Chiny kupiły plany myśliwca Lavi ale zgodnie temu zaprzecza chińska i izraelska strona. Z biegiem czasu projekt ewoluował w kierunki wielozadaniowego samolotu, mogącego atakować cele powietrzne oraz lądowe w każdych warunkach atmosferycznych.

Pierwszy prototyp oblatano w 1996 roku. Okazało się, że nie spełnia pokładanych w nim nadziei i został uziemiony. Kolejny zaczął próby dwa lata później. Samolot seryjny wzbił się w powietrze w 2003 roku.

J-10 to jednosilnikowy myśliwiec zbudowany w większości z aluminium przy współudziale materiałów kompozytowych. Zaprojektowany został w układzie kaczki z przednimi powierzchniami sterowymi zamontowanymi za kabiną. Taki układ daje maszynie doskonałą zwrotność, jednak konieczne stało się zastosowanie przewodowego sterowania fly-by-wire oraz systemu sterowania lotem, gdyż bez wspomagania komputerowego maszyna nie mogłaby lecieć. Jak twierdzi jeden z chińskich pilotów J-10 jest bardziej manewrowy od samolotów rodziny Su-27 i bez problemu wykonuje kobrę Pugaczowa. Pod kadłubem znajduje się 11 zaczepów dla uzbrojenia oraz dla dodatkowych zbiorników na paliwo. Samolot napędzany jest rosyjskim silnikiem AL-31FN, co jest spowodowane fiaskiem programu budowy chińskiej jednostki napędowej.

Pilot ma do dyspozycji trzy ciekłokrystaliczne wielofunkcyjne wyświetlacze, wskaźnik HUD oraz wskaźnik nahełmowy. Radar może śledzić do 10 celów oraz zwalczać dwa z nich. Jest to poziom zachodniej elektroniki z lat 90-tych. Na wersji J-10AY lata zespół akrobacyjny ChALW „1 sierpnia”.

Obecnie trwają próby maszyn w wersji J-10B. Zmieniono kształt wlotu powietrza oraz spłaszczono przód kadłuba. Powodem tego była potrzeba zwiększenia miejsca dla nowego radaru. Będzie to radar z pasywnym elektronicznym skanowaniem fazowym a według niektórych źródeł z aktywnym skanowaniem fazowym. Przed kabiną zamontowano głowicę IRST pracująca w podczerwieni. Wykrywać ona cele w trybie pasywnym znajdujące się do 75 km cele. J-10B może przenosić zasobniki służące do walki elektronicznej.

Z dość skąpych informacji o chińskim samolocie można wywnioskować, że jest to względnie nowoczesna maszyna, która w wersji J-10B stanie się rasowym myśliwcem 4 generacji, mogącym nawiązać równorzędną walkę z większością maszyn produkcji zachodniej.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto