Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pogrzeb Pary Prezydenckiej

Ireneusz Mosiczuk
Ireneusz Mosiczuk
Ręce i słowa precz od tragicznych chwil. Schowajcie politykę na swoje salony.

13:39: TVN transmituje uroczystości z rynku krakowskiego. Tysiące osób, wszyscy śpiewają pieśni patriotyczne. Reporter TVN dwoi się i troi, aby pokazać tłumy i ich powód przybycia, poglądy osób, które są na rynku. Odpowiedź na pytanie, dlaczego brzmi: obowiązek patriotyczny.

A jednak nie aprobata prezydentury, nie osoba Lecha Kaczyńskiego i miłość do prezydenta. Patriotyczny obowiązek. Niby nic, ale jakże pożądane słowa - obowiązek patriotyczny. Nie żadne otumaniające słowa o wielkości, ponadczasowości i wyjątkowości Lecha Kaczyńskiego. Bo nie był i nie będzie wyjątkowym, wielkim i ponadczasowym. Był niestety, tylko marionetką w ręku brata. Zresztą tak jak i cały dwór, Lech Kaczyński jest - przepraszam był - jedną wielką marionetką w realizacji niespełnionych ambicji człowieka realizującego scenariusz z filmu, w którym przyszło im grać przed wielu laty.

Potem dyskusja w studio i rozmowy z uczestnikami. Oczywiście przeważa ton wieczności. Ponadwymiarowość życia. Padają mocne słowa... bezsens egzystencji. Prowadzący zwraca uwagę, że może warto żyć pełnią życia. Ale riposta jest natychmiastowa: to ryzykowne, bardzo ryzykowane. Ludzki byt nie wyczerpuje się tym, co przeżywamy. I pada natychmiast carpe diem - "Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie, jaką nam przyszłość zgotują bogowie..." wg uczestników spotkania w studiu TVN przegrało. Naprawdę? Nie wierzę.

Pada jeszcze wiele słów, przerwanych w pewnym momencie rozpoczynającymi się uroczystościami kościelnymi, które rozpoczynają się powitaniem przybyłych żałobników, gości z zagranicy i kraju. Wymieniani są przedstawiciele narodów łączących się z nami w żałobie. I nie można pominąć faux pas, jaki popełniono wobec innych delegacji wymieniając: Jego Eminencja Prezydent Niemiec, a pozostałych wymieniając jako "prezydent"...

O 14:01 pada słowo: nie ma tłumów na krakowskim Rynku. Nie ma, tak jak i wzdłuż trasy przejazdu z Balic do Krakowa ich nie było. Mimo wszystko, jako naród, cechuje nas realizm przy jednoczesnym poczuciu obowiązku wyrażenia jedności i żalu. Nikt jednak nie ma chyba wątpliwości, że tłumy z 11 kwietnia były odruchem społecznego wzruszenia, żalu i wyrażanej boleści dla wszystkich, którzy zginęli. Dla tych z lewa i prawa. Dla 96 osób, które oddały życie w swojej ostatniej pielgrzymce do Katynia.

Dzisiaj uczestniczymy w pogrzebie prezydenta i jego małżonki, przyjmując wyrazy ubolewania i uczestnictwo żałobników ze świata. Ale nie zapominajmy, to hołd wszystkim ofiarom. Wszystkim, którzy zginęli tam, na ziemi skrywającej krew i zwłoki naszej inteligencji tamtych czasów. To hołd personelowi samolotu, BOR - owcom, rodzinom i przedstawicielom rodzin katyńskich osobom - członkom delegacji.

Jakże łatwo przeszliśmy z manifestacji z 11 kwietnia do normalności, oczywiście pomijając 18 kwietnia. Przecież Stanisław Komorowski, Podsekretarz Stanu ds. Polityki Obronnej w MON został pochowany 16 kwietnia o 13:30, Generała Tadeusza Buka, Dowódcę Wojsk Lądowych pochowano 17 kwietnia o 17. Jutro będziemy świadkami, oby, pochówku ks. płk. Jana Osińskiego, biskupa polowego Tadeusza Płoskiego, Joanny Agackiej – Indeckiej Prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, Gabrieli Zych, Prezesa Zarządu Kaliskiego Stowarzyszenia Osób Katyńskich, Sławomira Skrzypka Prezesa Narodowego Banku Polskiego, Piotra Nurowskiego Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Jolanty Szymanek - Deresz, posłanki na Sejm RP. Wskażcie mi przekazy z uroczystości żałobnych. Osobiście ich nie widziałem, chciałbym się mylić. Chciałbym je jutro i w następnych dniach zobaczyć. Nie dlatego, że jestem żądny sensacji, nie dla samouspokojenia. Chciałbym w ten sposób, bo jak wielu w kraju, chciałbym im oddać cześć. Chciałbym oddać im, przynajmniej w ten sposób, hołd. Chociaż do wielu z nich daleko mi było i jest daleko ideologicznie.

A przecież tam, w Smoleńsku, w zasadzie w Moskwie, zostało jeszcze 21 ofiar. Ofiar, które zostały najbardziej poszkodowane, bo do dzisiaj pomimo tylu starań nie udało się ich zidentyfikować. A jak wrócą, jak ich przywitamy? I smutne jest to, czym więcej czasy upływa tym mniej osób na ostatniej drodze tych ofiar na ulice wylega.

Czy nie jest to symptomatyczne, ukazujące nasze rzeczywiste łączenie się w bólu? Polityka, polityka i manipulacja. Znamienna łączność tych poczynań jest rakiem naszego współczesnego bytu. Straszne i okropne. Makabryczna rzeczywistość. Bo jak wspomniałem na początku zgromadzeni, wg reportera TVN, śpiewają pieśni patriotyczne.

Wg przekazu TV na uroczystości szły osoby z zawiązaną na szyi chustą Solidarności. W oczy rzucały się proporce i sztandary Solidarności. Jak przekaz niesie, nad grobem mają przemówić Marszałek Sejmu, p.o. Prezydent RP oraz przewodniczący Solidarności. Nie chcę, nie mam sumienia tego do końca oceniać.

Ale jedno ciśnie mi się na usta. Ręce i słowa precz od tragicznych chwil. Schowajcie politykę na swoje salony.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto