Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pokaz siły Korei Północnej

Tomasz Osuch
Tomasz Osuch
Południowokoreańskie kutry rybackie. Jeden z takich właśnie kutrów został zatrzymany przez marynarkę Korei Północnej.
Południowokoreańskie kutry rybackie. Jeden z takich właśnie kutrów został zatrzymany przez marynarkę Korei Północnej. Steve46814, http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Korea-Sokcho-Squid_boats_on_Cheongchoho_Lake-01.jpg
Północnokoreańskie wojsko wystrzeliło w poniedziałek w stronę Morza Żółtego 110 pocisków artyleryjskich, najpewniej w odpowiedzi na wspólne manewry marynarki USA i Korei Południowej.

Pociski wystrzelone przez artylerie Korei Północnej z jej zachodniego wybrzeża, spadły na wody kontrolowane przez reżim w Phenianie, jednak tuż przy granicy obu koreańskich państw, ustanowionej po zawieszeniu broni w konflikcie, który wybuchł w 1950 roku.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Obrony Korei Południowej, pierwsze 10 pocisków zostało wystrzelonych w godzinach popołudniowych, pomiędzy godziną 17.30 a 17.33 lokalnego czasu (9.30-9.33 czasu polskiego). Kolejne salwy armatnie zabrzmiały na północnokoreańskim wybrzeżu Morza Żółtego, na krótko przed godzina 18 i trwały kolejne 19 minut (pomiędzy godz. 9.55 a 10.14 czasu polskiego).

W odpowiedzi na artyleryjskie wyczyny północnokoreańskiego wojska, siły Korei Południowej, stacjonujące w rejonie strefy zdemilitaryzowanej, za pomocą wielkich głośników ustawionych wzdłuż granicy z Północą, wezwały żołnierzy Kim Dzong Ila do zaprzestania ostrzeliwania wód terytorialnych swojego kraju, tuż przy granicy z wodami południowokoreańskimi. Ich wezwania pozostały jednak bez odpowiedzi ze strony żołnierzy Korei Północnej, którzy kontynuowali swoje zadanie.

Próba generalna przed "święta wojną"?

Pokaz północnokoreańskiej siły artyleryjskiej może mieć związek z zakończonymi w zeszłym tygodniu wspólnymi manewrami sił amerykańskich i południowokoreańskich, które ćwiczyły m.in. wyszukiwanie i zwalczanie okrętów podwodnych oraz pocisków rakietowych.

We wspólnych manewrach wzięło udział 20 okrętów wojennych Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej oraz blisko 4,5 tys. żołnierzy obu państw.

Przed rozpoczęciem manewrów, kontrolowana przez reżim Phenianie, agencja informacyjna KCNA opublikowała oświadczenie północnokoreańskich władz, w którym zagroziły one Stanom Zjednoczonym i swojemu sąsiadowi z południa rozpoczęciem "świętej wojny" oraz użyciem "nuklearnego odstraszenia". Ponadto, po szczycie Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej, rzecznik północnokoreańskiej delegacji stwierdził, ze "Korea Północna odpowie fizycznie na zagrożenie stwarzane przez amerykańską armię".
Dwa incydenty, jedna przyczyna?

Wczoraj informowaliśmy na W24 o przejęciu kutra rybackiego przez północnokoreańską marynarkę, który płynąc pod banderą Korei Południowej, z niewyjaśnionych dotąd przyczyn wtargnął na wody stanowiące wyłączną strefę ekonomiczną Korei Północnej.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez północnokoreańskie media, siedmiu członków załogi (czterech Koreańczyków i trzech Japończyków) zostało zatrzymanych i jest obecnie przesłuchiwanych przez władze Korei Północnej, w celu zbadania przyczyn jego wtargnięcia na wody kontrolowane przez Phenian.

Niedzielny incydent, w odróżnieniu od wczorajszego pokazu północnokoreańskiej siły, nie ma najprawdopodobniej żadnego związku z zeszłotygodniowymi manewrami USA i Korei Południowej. Kuter został bowiem zatrzymany na wodach Morza Japońskiego, podczas gdy manewry odbyły się na Morzu Żółtym, a wiec po drugiej stronie Półwyspu Koreańskiego.

Co dalej?

Kwestia wojennych ambicji Korei Północnej pozostaje nadal otwarta. Jakkolwiek trudna sytuacja nie panowała przez ostatnie lata na Półwyspie Koreańskim, teraz zdaje się wymykać spod kontroli, czego przykładem było marcowe zatopienie okrętu wojennego Korei Południowej "Cheonan" przez północnokoreański okręt podwodny, do czego władze w Phenianie się jednak nie przyznały.

Od czasu zatopienia południowokoreańskiej jednostki, w wyniku czego śmierć poniosło 46 marynarzy, stosunki pomiędzy zwaśnionymi Koreami uległy znacznemu pogorszeniu. Phenian co jakiś czas straszy świat i swojego sąsiada m.in. "zamienieniem Seulu w morze ognia" oraz b]konfliktem nuklearnym.

Oba państwa koreańskie, od wybuchu konfliktu w 1950 roku, formalnie pozostają w stanie wojny, jako że po zakończeniu działań wojennych w 1953 roku uzgodniono zawieszenie broni, ale nie podpisano faktycznego pokoju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto