Bahr potwierdził tym samym doniesienia portalu tvn24.pl, że strona polska była poinformowana o złym stanie infrastruktury lotniska. - Otrzymaliśmy informację, że to lotnisko jest w innym stanie, niż było poprzednio. Sygnał był jasny i przekazaliśmy go do kraju - powiedział w poniedziałek dziennikarzom Bahr. Wyjaśnił też, że do niego dotarła tylko ogólna informacja nie zawierająca szczegółów technicznych. Nie wiadomo jednak, czy istnieją dokumenty mogące stanowić dowód w tej sprawie.
Portal tvn24.pl poinformował, że grupa odpowiedzialna za przygotowanie wizyt premiera i prezydenta w Rosji jeszcze na kilkadziesiąt godzin przed przylotem Donalda Tuska, a cztery dni przed planowanym przybyciem Lecha Kaczyńskiego, zabiegała o sprawdzenie stanu lotniska Smoleńsk-Siewiernyj. Już w drodze do Smoleńska zostali poinformowani, że "możliwości obejrzenia lotniska nie ma".
Czytaj też: Piloci Jaka-40 10 kwietnia złamali regulamin lotów
Polacy przed 10 kwietnia nie mogli obejrzeć lotniska w Smoleńsku
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?