W sobotę przed południem w miejscu, gdzie znajduję się głaz upamiętniający katastrofę z 10 kwietnia, odbyła się msza święta. Ustawiony został drewniany krzyż, a na głazie zamontowana została tablica.
Andrzej Melak, brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka mówi, że krzyż ma sześć metrów wysokości. - Na głazie upamiętniającym miejsce tragedii została przymocowana marmurowa płyta o wymiarach 60 na 60 centymetrów z inskrypcją pamięci 96 Polaków, którzy ponieśli śmierć w katastrofie smoleńskiej wraz z prezydentem - dodaje Melak.
Podkreśla, że w sytuacji gdy rząd i władze Polski nie chcą upamiętnić tej narodowej tragedii w obowiązku poczuły się rodziny. Same ufundowały tablicę i postawiły krzyż.
Jak podaje TVN24.pl
Melak zaznacza, że miejsce upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej zostało wybrane przez Rosjan, a rodziny ofiar nie muszą uzgadniać w jaki sposób uczczą tragedię.
Stowarzyszenie Katyń 2010 zrzesza część rodzin ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa. Chce, aby w przyszłości w tym miejscu stanął pomnik.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?