Protest już się zakończył. Wcześniej około 200 pasażerów, klika godzin, bez żadnych informacji czekało na lotnisku. Turyści otrzymali posiłek, ale nie wiedzieli kiedy odlecą. "Około godziny 10 rano polskiego czasu zakończyły się trwające ok. 3 godz. negocjacje między władzami egipskimi a grupami Beduinów, którzy od późnego wieczora blokowali lotnisko Marsa Alam. Konsulowie w Egipcie mają informacje, że w tej chwili rezydenci biur podróży mogli dojechać na lotnisko i zaczęli transport Polaków do hoteli" - powiedział w rozmowie z RMF FM rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
Jak podaje MSZ, powodem zamieszania był protest Beduinów. Od wieczora blokowali drogę dojazdową do lotniska. "Beduini na przyczepach, uzbrojeni w karabiny, krzyczący, że nikogo nie przepuszczą i policja, która próbuje z nimi negocjować" - relacjonuje dziennikarka RMF FM. Protestujący domagali się przekazywania im większej części pieniędzy pochodzących z turystyki.
Marsa Alam to miejscowość wypoczynkowa w południowo-wschodniej części Egiptu, położona nad Morzem Czerwonym. Port lotniczy znajduje się około 60 km na północ od miejscowości.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?