Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Polska jest jedna: Marek Suski w Ostrowcu Świętokrzyskim

Redakcja
Marek Suski w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Marek Suski w Ostrowcu Świętokrzyskim. Krzysztof Krzak
W ramach akcji "Polska jest jedna" Prawa i Sprawiedliwości 14 maja w sobotnie popołudnie zawitał do Ostrowca Świętokrzyskiego członek Komitetu Politycznego tej partii, reprezentujący ją w sejmowej Komisji Skarbu Państwa, poseł Marek Suski. Spotkanie odbyło się w Domu Parafialnym Michael.

- Organizujemy spotkania pod hasłem "Bliżej ludzi", a państwo przygotowali dla mnie miejsce na scenie, w oddaleniu od słuchaczy - zauważył na wstępie i poprosił organizatorów o przeniesienie stołów prezydialnych na niższy poziom sali. Nie ukrywał, że aktualna akcja Prawa i Sprawiedliwości ma przede wszystkim na celu wykazywanie nieudolności rządu Platformy Obywatelskiej, która obiecywała, że wszystkim będzie żyło się lepiej. - A czy państwu żyje się lepiej? - zapytał retorycznie poseł nielicznie przybyłych słuchaczy (w sumie 27 osób, nawet członków powiatowej organizacji PiS można było policzyć na palcach jednej ręki). Objazd poszczególnych województw przez posłów PiS jest wymuszony także tym, iż publiczna telewizja i media prywatne nie stwarzają im możliwości prezentacji swoich poglądów w inny sposób niż przez osobiste spotkania z obywatelami. Podczas tych spotkań posłowie PiS-u chcą dowiedzieć się, jak żyje się ludziom w kraju, usłyszeć prawdę o sobie i uzyskać wskazówki, co powinni robić, by w Polsce wszystkim żyło się lepiej. - Nasza koncepcja sprawowania władzy, a także bycia w opozycji, to koncepcja służby obywatelom naszego kraju - zapewnił poseł Marek Suski.

Rząd PR-u i samozadowolenia

Rząd Donalda Tuska jest najlepszy, w mniemaniu posła Suskiego, pod dwoma względami: PR-u i samozadowolenia. Uważa (rząd PO), że rządzi najlepiej, a prawda o ich poczynaniach nie może się przebić do opinii publicznej, gdyż wszystkie znaczące media w Polsce (poza koncernem z Torunia, zaznaczył poseł) są podporządkowane Platformie Obywatelskiej, a wszyscy dziennikarze, którzy usiłowali krytykować tworzony przez nią rząd, niekoniecznie chwaląc rząd Prawa i Sprawiedliwości, znaleźli się poza tymi mediami. Premier Tusk jeździ z liczną ochrona po kraju (ostatnio odwiedził na przykład powodzian w Sandomierzu), ale tylko tam, gdzie wiadomo, że nie usłyszy przykrych rzeczy, bo wcześniej przygotowani interlokutorzy będą go jedynie chwalić. - To przypomina czasy PRL-u - konstatował poseł Prawa i Sprawiedliwości - gdy I sekretarz PZPR jeździł po chlewniach oglądać, jakież to dorodne prosiaki się w nich rodzą. Wożono go bocznymi drogami, a na skróty przewożono świnie z jednej chlewni do następnej. Aż ktoś rozpoznał prosiaki... To była taka propaganda sukcesu.

Rząd Platformy Obywatelskiej też mówi, że jesteśmy zieloną wyspą i nasza gospodarka rozwija się świetnie. Tymczasem nie spełnił się żaden z zapowiadanych przez premiera Donalda Tuska cudów: Polacy nie wracają tłumnie z zagranicy - przeciwnie: następni wybierają się do pracy w Niemczech, tym bardziej, że rząd naszych zachodnich sąsiadów zobowiązuje się pokryć im koszty nauki języka niemieckiego. Nie stworzono bowiem wystarczającej liczby nowych miejsc pracy. Bezrobocie zlikwidowano, jak twierdził Marek Suski, jedynie wśród znajomych i krewnych członków Platformy Obywatelskiej poprzez zatrudnianie ich w spółkach, radach nadzorczych. Zarobili też sami członkowie PO, jak senator Misiak, którego firma organizowała kursy przekwalifikujące pracowników likwidowanych stoczni w ... psich fryzjerów!

Afery i fatalne zarządzanie

Poseł Marek Suski podczas spotkania w Domu Parafialnym Michael w Ostrowcu Świętokrzyskim wyznał, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma podstaw, by się wstydzić czasów, gdy sprawowało rządy w Polsce. - Straszono wówczas - przypomniał - że benzyna będzie kosztować 5 złotych, a ile kosztuje dzisiaj? Podał przykłady LOT-u i firmy przewozowej Cargo, które podczas rządów PiS przynosiły zyski, a pod rządami PO - straty. To wszystko, zdaniem Marka Suskiego, wina fatalnego zarządzania i licznych afer z hazardową na czele, która spowodowała w skarbie państwa straty rzędu 500 milionów złotych. Wstrzymano też inwestycje na kolei i wprowadzono opłaty za przejazd drogami szybkiego ruchu. Natomiast rządzący za swoją nieudolność obwiniają kryzys światowy, który podobno, także zdaniem ministrów Platformy Obywatelskiej, nas nie dotknął...

Niezrozumiały w opinii posła PiS, Marka Suskiego, jest także fakt, iż przedstawiciele najwyższych władz w Polsce, także prezydent Bronisław Komorowski, w niektórych kwestiach zajmują stanowisko zgodne z interesami Rosji. Tak jest na przykład w przypadku wydobywania gazu łupkowego. Od jakiegoś czasu, gdy coraz bardziej prawdopodobne jest, iż z jego eksploatacji moglibyśmy czerpać spore korzyści, Rosjanie przekonują, że wydobywanie tego gazu metodą odkrywkową jest szkodliwe dla środowiska.

Korpus i lotne brygady

Prawo i Sprawiedliwość, jak zapowiedział w Ostrowcu Marek Suski, przedstawi niebawem nowy projekt naprawy Polski. - Będzie on odpowiedzią na tę truciznę, jaką Polsce zaproponował rząd Platformy Obywatelskiej. - Będziemy chcieli naprawić nasz kraj, ale będzie to możliwe dzięki poparciu państwa. Prosimy o pomoc w konstruowaniu pomysłów naprawy Polski i przypilnowaniu wyborów, bowiem mamy dość przykładów na to, że wybory samorządowe i prezydenckie zostały sfałszowane.

Suski wyraził też przypuszczenie, że nadchodzące wybory również mogą być sfałszowane, bo obecnie rządzący panicznie boją się powrotu PiS-u do władzy i związanych z tym konsekwencji za liczne kłamstwa serwowane teraz Polakom, a także odpowiedzialności karnej za doprowadzenie do katastrofy smoleńskiej. Dlatego też Prawo i Sprawiedliwość zamierza powołać dla każdej gminy i każdej komisji wyborczej korpus ochrony wyborów, który będzie działał we wszystkich biurach poselskich PiS. Tam też znajdą swoją siedzibę lotne brygady, czyli osoby, które będą natychmiast reagować na każdą zgłoszoną nieprawidłowość w przebiegu wyborów parlamentarnych jesienią 2011 roku.

Podczas spotkania w Ostrowcu Świętokrzyskim, odpowiadając na pytania słuchaczy, Marek Suski przyznał, że Prawo i Sprawiedliwość prowadzi własne badania poparcia, z których wynika, że przewaga procentowa PO nad partią Jarosława Kaczyńskiego wcale nie jest taka duża, jak utrzymują media i wynosi około 2 procent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto