Miejscem przygotowań kadry przed ostatnim w tym roku sprawdzianem w Polsce był Dwór Oliwski, gdzie podczas Euro 2012 stacjonowała reprezentacja Niemiec. W trakcie krótkiego zgrupowania piłkarzy miał odwiedzić nowo wybrany prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Mimo towarzyskiego charakteru dla obu ekip to starcie o coś więcej niż zaliczenie terminu FIFA. Fornalik nie narzeka na nadmiar czasu spędzonego z drużyną, Oscar Tabarez szuka wyjścia z dołku, w jakim wpadli jego podopieczni, którzy nie wygrali czterech kolejnych meczów w kwalifikacjach strefy CONMEBOL i spadli na piąte miejsce, niegwarantujące bezpośredniego awansu.
Ci, którzy przyćmili wielkich
To małe, liczące 3,5 miliona ludzi państewko wciśnięte między Brazylię a Argentynę, napisało kawał historii futbolu. Byli pierwszymi mistrzami świata w 1930 r. 20 lat później, w obecności 200 tys. widzów na Maracanie pokonali w finale predestynowanych do złota Brazylijczyków. Pele, wówczas 10-letni chłopiec kopiący szmacianą piłkę na ulicach niewielkiego miasta Bauru, napisał w swojej autobiografii, że nigdy nie zapomni rozpaczy, jaka stała się wówczas udziałem jego rodaków.
Dziś, dobrze ponad 60 lat od tamtych historycznych wyczynów, Urugwajczycy znowu wyszli przed wielkich sąsiadów. Czwarte miejsce na mundialu w RPA i piętnaste zwycięstwo w Copa America (rekord) nie były dziełem przypadku, incydentem wynikłym wyłącznie z chwilowej niedyspozycji rywali. Na mecz z Polską Tabarez powołał sześciu przedstawicieli Serie A, czterech Primera Division, trzech Premier League. Nowe pokolenie zawodników na czele z niebezpiecznymi jak stopiony rdzeń reaktora atomowego Luisem Suarezem i Edinsonem Cavanim, najlepszymi obecnie strzelcami swoich lig, łączy typowe cechy latynoskiej piłki z wyjątkową jak na tamte rejony dyscypliną taktyczną. To nie radosny futbol pozbawiony trosk i odpowiedzialności w defensywie, w szeregach której zobaczymy m.in. stopera rewelacyjnego Atletico Madryt Diego Godina czy mistrza Włoch z Juventusem Martina Caceresa.
Powołania nie otrzymał powoli odchodzący w cień 33-letni Diego Forlan, rekordzista pod względem liczby występów i bramek w barwach Celeste. W Gdańsku zabraknie również lewego obrońcy Benfiki Maximiliano Pereiry.
Dopracować, co niedopracowane
Z wypowiedzi polskiego selekcjonera ("trzon reprezentacji już mam" itd.) trudno wywnioskować cokolwiek innego niż chęć dookreślenia roli zawodników, przećwiczenia schematów, na co nie było czasu wcześniej. Drużyna nadal dociera się z Kamilem Glikiem i Grzegorzem Krychowiakiem, największymi wygranymi pierwszych trzech miesięcy pracy następcy Smudy.
Mimo trzykrotnego niepowodzenia (Estonia, Mołdawia, RPA) selekcjoner nie porzucił pomysłu ustawienia z dwójką napastników, choć to wariant raczej na drugą połowę. Robert Lewandowski wykonuje ogromną pracę grając tyłem do bramki i ogniskując na sobie uwagę defensywy rywali, ale na trafienie nr 16 w biało-czerwonej koszulce czeka od meczu z Grecją. Na zgrupowanie nie dotarł Artur Sobiech, którego wykluczyła kontuzja odniesiona w meczu ze Stuttgartem. W talii Fornalika pozostało dwóch młodych napastników: 18-letni Arkadiusz Milik i trzy lata starzy Łukasz Teodorczyk, jedyny debiutant wśród powołanych.
Do ostatniej chwili będą ważyć się losy pierwszego od pięciu tygodni występu Jakuba Błaszczykowskiego. Pomocnik Borussii mówi, że skoro już przyjechał, to liczy, że dostanie chociaż kilka minut.
Polska - Urugwaj, godz. 20.45
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
